Sytuacja trzebnickiego szpitala staje się coraz bardziej dramatyczna. Dług rośnie a dyrektor szuka oszczędności. Doświadczyli tego ostatnio zarówno lekarze, jak i pacjenci oddziału wewnętrznego. Czy problem udało się opanować?Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Do Toma. Masz racje, szpital ma nie przynosić strat. Ok za to menadżer dostaje kasę. Bilans jest na zero ma zagwarantowane wynagrodzenie Ale jak potrafi wygenerowac zyski ? Dac mu procent od tego, a lekarzom i pielęgniarkom premie. Niestety ludzie którzy obsadzają stanowiska dyrektorów szpitali zamiast oleju w głowie maja siano. W Trzebnicy jest dokładnie to samo. Potem zarabiają na długach szpitali komornicy. Pzdr Ntsc28
do ntsc28, nie jestem lekarzem, ale nie zgadzam się że szpital ma zarabiać, ma nie przynosić strat, gdyby to był prywatny szpital to zgoda. Co do reszty-zgadzam się.
Zawsze powtarzam. Szpitalem ma zarządzać menadżer. Tak jak firmą. Nie jakiś lekarz. Lekarz jest od leczenia. Menadżer ma być po studiach ekonomicznych, najlepiej zagranicznych i zarabiać 100 tys miesięcznie i zap....ać. Co roku sprawozdanie. Wynik negatywny ? Nie masz kasy i wyp...j na bruk. Wynik pozytywny ? Szpital zarabia ? Lekarze zarabiają ? Pacjenci zadowoleni ? Masz duża bańkę... Zasłużyłeś. Tak powinien byc stworzony kontrakt menadzerski.
do "ad" - przedstaw się "dobrze" poinformowany człowieku to następnym razem zagłosuję na Ciebie...
Z jednej strony pojawia się sprawa z kosmicznymi zarobkami lekarzy, z drugiej strony dlaczego dobry lekarz nie ma dobrze zarabiać. Pielęgniarki, dysproporcja zarobków tej grupy w stosunku do lekarzy, wygląda tragicznie. Kosztem podwyżek dla tej grupy winduje się zarobki lekarzom. Czy tutaj jest problem, w jakiejś części tak, jeśli dyrektor nie daje rady, wywalić. Jak ja nie daje rady, mam program naprawczy, a potem won. A może nie ma gospodarza...
Jaki Starosta taka sytuacja! Powiecie się, że się znowu czepiam! A ja Wam powiem - przestrzegałem przed Adachem ale nie słuchaliście! teraz macie!