Podczas Gminnych Dożynek w Urazie, Wojciech Osiński, sołtys Wielkiej Lipy, w dość nietypowy sposób złożył wieniec i chleb dożynkowy.
Podczas jego przemowy z widowni rozległy się głosy: "to nie czas i nie miejsce", "burmistrzu nie przyjmuj jego chleba", "wstyd". Nie zrażony głosami publiczności sołtys dalej kontynuował swoją przemowę, którą odczytywał z kartki.
Burmistrz nie odniósł się publicznie do wypowiedzi sołtysa. Przyjął chleb, wieniec i prezent od sołtysa. Wśród zebranych na dożynkach, sołtys nie znalazł poparcia, co więcej, wśród wielu osób swoją wypowiedzią wywołał zniesmaczenie i zażenowania. Źli byli na niego inni sołtysi, ponieważ swoim wystąpieniem zepsuł odświętną atmosferę. Jego wystąpienia nikt nie chciał komentować. Pozostał po nim tylko wielki niesmak.
Niektórzy mieli mu za złe, że swoim wystąpieniem wprowadził złą atmosferę podczas święta plonów. Zobaczcie co i w jaki sposób powiedział sołtys. Co powiedział sołtys i jak zareagowała publiczność? Warto obejrzeć film.
Czy zachował się właściwie?
czy faktycznie jego przemowa była niestosowna?
Czekamy na wasze opinie.
Aplikacja nowagazeta.pl
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Żenada. Nie dość, żę to nie miejsce na takie cyrki to jeszcze nie potrafił czytać. Dlatego właśnie pis rządzi bo taka ciemnota przejmuje stery.
odpowiedz
Zgłoś wpis
aniela k. - niezalogowany
2017-09-14 11:41:13
Może miejsce i czas nieodpowiedni, ale gdyby wszyscy mieszkańcy gminy "nowego blasku" wiedzieli ile razy pieniądze podatnika zostały wydane na... skradziona fontannę, potem na wynajem kolejnej, innym razem na kolejne podwyżki na premie dla pracowników gminnych oraz jej podległych jednostek...czy słynnego gazeciarza. Każdy rządzący musi sie liczyć z oceną jego działalności i taki czas przyszedł - za rok wybory i wyścig się powoli zaczyna. Osobiście uważam, że dobrze iż mimo wielu niezadowolonych głosów Sołtys się odważył powiedzieć jak jest...szkoda że nie ma więcej takich osób. Wypowiedz tych słów w innym miejscu i czasie umarłoby już po ostatnim słowie lub kolejnego dnia, a tak przynajmniej wiecej osób poznał punkt widzenia drugiej strony. Brawo Panie Wojtku.
odpowiedz
Zgłoś wpis
nauczyciel - niezalogowany
2017-09-13 23:01:22
Tolek, kampanię to twój burmistrz ten od tego blasku co miał nadać Obornikom robi, za nasze pieniądze roznosząc po domach gazetki przez wynajętych do tego specjalnie ludzi.
odpowiedz
Zgłoś wpis
Tolek - niezalogowany
2017-09-13 12:38:41
Kampania wyborcza ruszyla! Szkoda tylko, ze w taki sposób pan sołtys się za to zabrał. Czas i miejsce nieodpowiednie, a i wypowiedź bez ładu i składu...
odpowiedz
Zgłoś wpis
Stanisław Anioł - niezalogowany
2017-09-12 21:06:13
Dawid zabawa hahaha kompletnie obiektywna osoba, pracownik UG Oborniki Śl. hahahaha, Brawo Sołtys z Wielkiej Lipy.
odpowiedz
Zgłoś wpis
Dawid Zabawa - niezalogowany
2017-09-12 15:50:30
Kinder sztuby brak sołtysowi który przy okazji takiego święta rusza ze swoim przemówieniem. Są sesje rady, są zebrania wiejskie na których można poruszać takie kwestie, to nie jest prywatny wiec tego pana, tylko święto wszystkich rolników. Mógł odmówić wystąpienia, i było by to bardziej taktowne niż odegranie tej śmiesznej sceny. P.S. Jestem kompletnie obiektywną osobą, nie znam żadnego z tych panów, i w tych okolicach w życiu nie byłem. Za to wychowałem się, w małopolskiej wsi, i wiem co to znaczy szacunek do zboża i chleba, jak się go komuś podaje to się na tego kogoś nie pluje.
odpowiedz
Zgłoś wpis
Filut - niezalogowany
2017-09-12 10:57:09
WOJTEK jesteś WIELKI! Panie Stajniak nie ładnie tak przeszkadzać, brak "kinder sztuby!!!
odpowiedz
Zgłoś wpis
hehehe - niezalogowany
2017-09-12 09:26:39
czy pierwszy kamyczek już w ogródku?
odpowiedz
Zgłoś wpis
niktwazny - niezalogowany
2017-09-12 07:46:15
prawdę powiedział, szkoda tylko, że z kartki czytał.
odpowiedz
Zgłoś wpis
Podziel się swoją opinią
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Żenada. Nie dość, żę to nie miejsce na takie cyrki to jeszcze nie potrafił czytać. Dlatego właśnie pis rządzi bo taka ciemnota przejmuje stery.
Może miejsce i czas nieodpowiedni, ale gdyby wszyscy mieszkańcy gminy "nowego blasku" wiedzieli ile razy pieniądze podatnika zostały wydane na... skradziona fontannę, potem na wynajem kolejnej, innym razem na kolejne podwyżki na premie dla pracowników gminnych oraz jej podległych jednostek...czy słynnego gazeciarza. Każdy rządzący musi sie liczyć z oceną jego działalności i taki czas przyszedł - za rok wybory i wyścig się powoli zaczyna. Osobiście uważam, że dobrze iż mimo wielu niezadowolonych głosów Sołtys się odważył powiedzieć jak jest...szkoda że nie ma więcej takich osób. Wypowiedz tych słów w innym miejscu i czasie umarłoby już po ostatnim słowie lub kolejnego dnia, a tak przynajmniej wiecej osób poznał punkt widzenia drugiej strony. Brawo Panie Wojtku.
Tolek, kampanię to twój burmistrz ten od tego blasku co miał nadać Obornikom robi, za nasze pieniądze roznosząc po domach gazetki przez wynajętych do tego specjalnie ludzi.
Kampania wyborcza ruszyla! Szkoda tylko, ze w taki sposób pan sołtys się za to zabrał. Czas i miejsce nieodpowiednie, a i wypowiedź bez ładu i składu...
Dawid zabawa hahaha kompletnie obiektywna osoba, pracownik UG Oborniki Śl. hahahaha, Brawo Sołtys z Wielkiej Lipy.
Kinder sztuby brak sołtysowi który przy okazji takiego święta rusza ze swoim przemówieniem. Są sesje rady, są zebrania wiejskie na których można poruszać takie kwestie, to nie jest prywatny wiec tego pana, tylko święto wszystkich rolników. Mógł odmówić wystąpienia, i było by to bardziej taktowne niż odegranie tej śmiesznej sceny. P.S. Jestem kompletnie obiektywną osobą, nie znam żadnego z tych panów, i w tych okolicach w życiu nie byłem. Za to wychowałem się, w małopolskiej wsi, i wiem co to znaczy szacunek do zboża i chleba, jak się go komuś podaje to się na tego kogoś nie pluje.
WOJTEK jesteś WIELKI! Panie Stajniak nie ładnie tak przeszkadzać, brak "kinder sztuby!!!
czy pierwszy kamyczek już w ogródku?
prawdę powiedział, szkoda tylko, że z kartki czytał.