Dziś tuż po 16, pod trzebnickim szpitalem pikietowali przyjaciele, mieszkańcy, a także pacjenci doktora Adama Domanasiewicza, którzy domagali się przywrócenia lekarza do pracy. Wśród protestujących przeciwko zwolnieniu lekarza był także Tomek Kowalski, który - jak sam mówi - chciał skorzystać z pomocy chirurga. Pikieta przebiegała spokojnie; strażnicy miejscy którzy mieli czuwać nad jej przebiegiem nawet nie interweniowali.
Podczas happeningu każdy mógł podpisać petycję skierowaną do starosty trzebnickiego. Uczestnicy zgromadzenie podkreślali, że lekarz być może jest "szorstki w obyciu", ale jest doskonałym fachowcem i wielu osobom uratował życie. W pikiecie udziału nie brał natomiast zwolniony lekarz.
Relacja z happaningu, a także wypowiedzi uczestników przeczytacie Państwo w czwartkowym wydaniu.
Aplikacja nowagazeta.pl
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Komentarze opinie