- Od blisko miesiąca mamy tu prawdziwa plagę dzików. Zjadają uprawy, zryły nasze nowe boisko, a ostatnio poczuły się tak pewnie, że jeden mnie zaatakował i gonił. Ledwo zdążyłam schronić się u koleżanki - mówi Ewelina Mielczarek, mieszkanka Ligoty Pięknej.
Przeczytaj więcej na ten temat w papierowym wydaniu NOWej.
Aplikacja nowagazeta.pl
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Komentarze opinie