
Potężny konar odłamał się od drzewa i spadł prosto na chodnik na cmentarzu komunalnym w Trzebnicy. Na szczęście tym razem nikt nie ucierpiał. Ale odpowiedzi prezes gminnej spółki komunalnej są kuriozalne...
- Kilka lat temu konar z suchego drzewa w parku im. Marii i Lecha Kaczyńskich spadł na młodego chłopaka, który przechodził alejką w stronę stacji PKP - napisał do nas jeden z mieszkańców i przesłał zdjęcia.
Tym razem konar runął na chodnik cmentarza komunalnego w Trzebnicy przy ul. Obornickiej. Jak twierdzi nasz Czytelnik, nawet amator widzi, że drzewa wymagają pielęgnacji i już dawno powinny być przycięte. Tym razem nie doszło do tragedii, ale kto wie jakby to się skończyło, gdyby chodnikiem przechodzili ludzie.
Przypomnijmy, że kilka lat temu konar z suchego drzewa w parku im. Marii i Lecha Kaczyńskich spadł na młodego chłopaka, który przechodził alejką w stronę stacji PKP. Chłopak do dzisiaj jeździ na wózku inwalidzkim. Sprawą zajęła się prokuratura, która oskarżyła Szczepana G., naczelnika wydziału ochrony środowiska, o zaniedbania. Sprawa od kilku miesięcy toczy się przed sądem w Trzebnicy, a ostatnie zeznania biegłych były porażające.
A jak wygląda zarządzanie drzewostanem na trzebnickich cmentarzach? Oba miejsca, czyli i cmentarz komunalny i parafialny przy ul. Prusickiej, są obecnie zarządzane przez gminę, a dokładniej przez gminną spółkę komunalną Ergo. Potwierdził nam to naczelnik. W środę zadzwoniliśmy do spółki, chcieliśmy zapytać, czy na drzewostanie był dokonywany przegląd, czy spółka wnioskowała o wycięcie suchych drzew i jak ma zamiar zadbać o bezpieczeństwo mieszkańców?
W czwartek, otrzymaliśmy odpowiedź od Marii Spalińskiej, prezes gminnej spółki komunalnej Trzebnica - Ergo, która zarządza cmentarzami. Odpowiedź jest conajmniej kuriozalna, a Pani prezes jakby zapomniała, że reprezentuje spółkę publiczną, a nie prywatną. Sami zobaczcie. Poniżej zamieszczamy pismo prezes Sapalińskiej. Są w nim też nasze pytania.
Ponieważ prezes nie odpowiedziała na najważniejsze pytania, w tym to, czy korzystanie z cmentarza jest bezpieczne, jeszcze tego samego dnia wysłaliśmy kolejnego maila.
"Dzień dobry, w związku z pismem otrzymanym z dnia 9.10.2025 i w związku z brakiem odpowiedzi na bardzo ważne pytania dotyczące bezpieczeństwa mieszkańców zawarte w pytaniach 1, 3, 5, które ośmieszają prezesa i spółkę, jeszcze raz proszę o rzetelną odpowiedź na zadane pytania.
Dodatkowo wyjaśniam, że Państwa spółka jest spółką publiczną (gminną) utrzymywaną z publicznych pieniędzy. Co więcej zarządza publicznymi obiektami czyli cmentarzami, a więc Prezes spółki, ma wręcz obowiązek odpowiedzi na pytania i informowania mieszkańców, zwłaszcza jeżeli na obiektach wystąpiło zagrożenie bezpieczeństwa.
Przypominam też, że pensja Prezesa wypłacana jest z publicznych pieniędzy w tym wypadku z pieniędzy spółki, która otrzymuje różne kwoty z Gminy Trzebnica. Brak odpowiedzi na tak ważne pytania, należy potraktować jako niezrozumienie powagi sytuacji lub zwykłą arogancję w stosunku do mieszkańców.
Przy okazji zwracam uwagę na fakt, że ja również jestem mieszkańcem Gminy Trzebnica i mam prawo wiedzieć, czy wchodzenie na cmentarze jest bezpieczne, skoro na chodnik może spaść konar.
W związku z powyższym proszę jeszcze raz o udzielenie pełnej odpowiedzi na wskazane pytania 1, 3, 5.
Dodatkowo proszę o udostępnienie do wglądu protokołu z dnia 08.07.2024, który wymieniono w odpowiedzi."
Na odpowiedź czekamy.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.