
Na takie to widoczne na zdjęciach atrakcje można natknąć się spacerując po terenie „Grzybka” w Obornikach. Znajdują się około 20 metrów od ogrodzenia żłobka. Są na terenie sadu, który zarasta, nie jest użytkowany. Być może jest to teren prywatny. Jeśli tak, dobrze byłoby, aby Gmina go przejęła i oczyściła ten teren.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Tak się zastanawiałem dzisiaj przechodząc koło Willi Zamek w Lesie Bukowym i obserwując czarny dym z komina przy wjeździe do willi - jesteśmy społecznością chętna do pomocy, pro ekologiczną. Szczycimy się pięknem i zielenią trzebnickich terenów. Tymczasem co przechodzę spacerem wspomnianą trasą to jak nie z samej willi to z domku obok, czarny trujący dym kopcący na całą okolicę ilością smogu generowaną przez całe osiedle Grunwald. Czy brak w Trzebnicy policji? Czy być może jakiś układ, układzik wart śledztwa naszych bohaterskich dziennikarzy z Nowej?
Podobnie jest w Obornikach na rogu Skłodowskiej i Wąskiej. Czadzi, robi zadymę na okoliczne domy. Jest tyle dymu, jakby coś się paliło. Było zgłaszane do urzędu miejskiego 2 lata temu, rok temu. Urząd wszczął postępowanie, ale skończyło się na niczym. Było też zgłaszane na policję... To faktycznie dziwne, że nikt nie jest w stanie sobie poradzić z takimi zadymiarzami. A niby tyle się mówi o smogu.
Ale to zdjęcie jest z Obornik ekologicznych,