Właściciele niewielkich ogródków mogą ręcznie wyłapywać ślimaki. Najlepiej robić to wieczorem, bądź wczesnym rankiem, gdy ślimaki znajdują się poza kryjówkami. Niestety ta metoda zwalczania ślimaków jest zbyt pracochłonna dla posiadaczy większych ogrodów i działek. Z pomocą przychodzą pułapki w postaci desek czy dachówek, położonych w zacisznym i wilgotnym miejscu, pod które wykładamy liście kapusty, sałaty, resztki ziemniaków czy marchwi albo otręby. Zbieranie ślimaków zwabionych do tak przygotowanych pułapek jest znacznie mniej pracochłonne.
Dostęp do rabat można też uniemożliwić ślimakom, stosując żel na ślimaki. Jest to preparat nowy na naszym rynku, oparty na składnikach naturalnych, w pełni bezpieczny dla roślin i ludzi. A przede wszystkim - bardzo skuteczny!
Zwalczanie chemiczne ślimaków
Chemiczne zwalczanie ślimaków w ogrodzie powinno być ostatecznością. W uprawach amatorskich powinniśmy go unikać i pozostawać przy metodach naturalnych. Jeżeli jednak ataki ślimaków są bardzo silne i nie dajemy sobie rady w walce z tymi szkodnikami, możemy zastosować takie preparaty jak np. Snacol, w którym substancją czynną jest metaldehyd. Środki zawierające metaldehyd rozsypujemy pomiędzy roślinami, uważając aby nie dostały się bezpośrednio na rośliny. Najlepsze efekty uzyskamy stosując preparaty późnym popołudniem bądź wieczorem, zanim ślimaki wyruszą na żer. Środki ochrony roślin nie są obojętne dla środowiska, zwłaszcza dla fauny glebowej, dlatego pamiętajmy aby zachować szczególną ostrożność i postępować zgodnie z zaleceniami zamieszczonymi na etykiecie dołączonej do opakowania.
Aplikacja nowagazeta.pl
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Komentarze opinie