Zostałem potraktowany jak śmieć i narażony na utratę zdrowia i życia, twierdzi mieszkaniec Trzebnicy. Nie zostawiamy pacjentów bez pomocy - zapewnia znany w Trzebnicy chirurg. Jedno jest pewne, że w całej sprawie jedną z głównych ról odgrywają emocje.
Do redakcji zgłosił się mieszkaniec Trzebnicy, który twierdzi, że został w skandaliczny sposób potraktowany przez lekarzy Ośrodka Zdrowia Trzebnica-Zdrój. Pan Roman, gdyż tak nazywa się nasz rozmówca, opowiedział nam, że przed 21 lutego zaczął go boleć łokieć. Początkowo myślał, że jest to jakiś niegroźny uraz lub kontuzja i z czasem to przejdzie. Niestety ból, z dnia na dzień się nasilał.
[middle1]
Cały tekst dostępny jest w wydaniu papierowym, możesz też go przeczytać już teraz wykupując dostęp do strefy PREMIUM.
Zachęcamy do rejestracji i korzystania z pełnej wersji portalu. Dzięki rejestracji możesz sobie też zarezerwować unikalny "nick" do komentarzy
...
Spokojnie, ten tekst możesz przeczytać w całości. Dołącz do nas już teraz! Będziesz mógł czytać wszystkie teksty, bez ograniczeń. Sprawdź, co zyskasz.
Pozostało 91% tekstu do przeczytania.
Wykup dostępJeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Nie wierzcie tej gazecie. Pseudo dziennikarze piszą artykuły wogole nie konsultując się z drugą stroną sporu....mam a to nie zbite dowody. Nagrania rozmów i zdjecia. Sprawa skierowana na postępowanie cywilne. Podają prywatne dane ( Nr telefonow)wbrew Rodo.
Nie wierzcie tej gazecie. Pseudo dziennikarze piszą artykuły wogole nie konsultując się z drugą stroną sporu....mam a to nie zbite dowody. Nagrania rozmów i zdjecia. Sprawa skierowana na postępowanie cywilne. Podają prywatne dane ( Nr telefonow)wbrew Rodo. Jeżeli ktoś został poszkodowany jescze przez tą gazetę proszę o kontakt [email protected]. złożymy pozew zbiorowy.
Dziekarz tej gazety pisze artykuły po znajomości bo jego Tato go prosił o opisanie sytuacji więc ten dzienikarz nie jest beztronny. Mam na to dowody.