Reklama

Została oszukana na 30 tys. zł

Zaczęło się klasycznie - jak to jest w takich przypadkach. Na telefon mieszkanki naszego powiatu zadzwonił mężczyzna, który podał się za konsultanta banku. Zaczął wmawiać kobiecie, że ktoś włamał się na jej konto bankowe i próbował złożyć wniosek na tak zwaną „chwilówkę”. Twierdził, że aby zabezpieczyć pieniądze, należy jak najszybciej przelać je na inne konto. Oszust kazał jej pojechać do banku, dodając, że ma nikogo nie informować o zaistniałej sytuacji, ponieważ sprawa jest bardzo delikatna. Kobieta, chcąc ratować zgromadzone oszczędności, wykonywała instrukcje przekazywane przez mężczyznę. Pojechała do banku i wypłaciła pieniądze znajdujące się na koncie. Następnie, zgodnie ze wskazówkami, wpłacała je we wskazanym przez rozmówcę wpłatomacie na kody BLIK. Przekazała w ten sposób pieniądze w kwocie 30 tysięcy złotych. Wierzyła, że w ten sposób ochroni swoje pieniądze. W międzyczasie zadzwonił do niej również mężczyzna podający się za funkcjonariusza CBŚP, który poprosił 40-latkę o nieprzekazywanie tych informacji nikomu, gdyż jest to tajne. Kiedy pokrzywdzona zorientowała się, że padła ofiarą oszustów, złożyła zawiadomienie o przestępstwie.

Aplikacja nowagazeta.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo NowaGazeta.pl




Reklama
Wróć do