Reklama

Żniwa, żniwa i po...

07/08/2017 09:00


Przedsiębiorca – rolnik, Tadeusz Smyk spytany o żniwa powiedział – Ukończyłem zbiór jęczmienia ozimego. Uzyskałem dobrą, wysoką wydajność z hektara, bo w granicach 7 ton/ha, Ziarno jest właściwie wykształcone, wysokiej klasy. Pomimo zróżnicowanej pogody zboże nie wyległo i zbiór odbył się przy właściwej wilgotności. Pytacie o plonowanie innych upraw. Wspaniale zapowiadają się zbiory kukurydzy. Opady i temperatura zrobiły swoje. Kolby już są w pełni wykształcone z dorodnym ziarnem. Teraz przystępujemy do zbioru rzepaku.


Rolnik zbierający rzepach na polach wsi Sędzice i Cerekwicy nie jest zadowolony z planowania rzepaku. Powiedział – Patrząc na uprawę widzimy wspaniałe kłosy, wyrośnięte pędy rzepaku. A gdy rozłupiemy strąg, to okazuję się, że tylko w połowie są ziarna. Nie było zapylenia w okresie kwitnienia i rezultat jest taki, o jakim mówię. Po takim wyrośnięciu można było się spodziewać plonów w granicach 4 tony/ha a mamy zaledwie 3 tony/ha. Ceny zaś utrzymują się w granicach 1500 zł/t. Innych zbóż jeszcze nie zbierałem i nie wiem jakie będzie tegoroczne plonowanie....



Co ze żniwami?


Udaliśmy się do wielkich naszego rolnictwa i zadawaliśmy pytanie o żniwa. - Piątek (21.VII) Kosić rzepak będziemy jutro, albo w niedziele. Sobota (22.VII). Późnym popołudniem niektórzy rolnicy wyjechali w pole i kosili. Popołudnie deszczowe. Poniedziałek (24.VII) pogoda od rana ładna a brak opadów w nocy zachęcił rolników do wyprowadzenia maszyn na pola. Zaczęło się koszenie. Od godziny 16-tej zaczęło kropić a potem padać. Leje do wtorku. Dzwonimy do rolników. Nie chcą rozmawiać, bo nie mają o czym. Nerwy, zły humor. No, bo na kogo się złościć. Jedynie dłuższą rozmowę odbyliśmy z Tadeuszem Wyrwasem, rolnikiem z Ligoty Pięknej - Jesteśmy na półmetku zbiorów rzepaku.- Powiedział. Wykorzystujemy każdą chwilę pogodyPlonowanie jest dużo niższe w stosunku do roku ubiegłego, gdzieś w granicach 3 ton. Łuszczyny jak dotąd nie pękają zbytnio. Po prostu czekamy na pogodę... 


Tak więc żniwa w naszym powiecie rozpoczęły się z płaczliwymi nastrojami rolników, z płaczliwą pogoda i coraz gorszymi nadziejami na jej przebieg. Rolnicy powiadają, że każdy dzień niepogody wpływa na obniżenie plonowania. Po deszczu łuszczyny rzepaku pękają i ziarno sypie się na ziemię. Byliśmy na terenie pół wsi Cielętniki. Pszenica szybko dojrzewa. Zbiory wszystkich upraw zbożowych zbiegną się, a zmienna pogoda zmusi rolników do "łapania" każdej chwili pogody by "żniwować".


Władysław Ruszkiewicz

Aplikacja nowagazeta.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo NowaGazeta.pl




Reklama
Wróć do