Reklama

Znęcał się, bił - w końcu złamał szczękę

Mieszkająca w gminie Oborniki Śląskie Anna opowiedziała nam historię swojego życia. Wstrząsającą. Latami znęcał się nad nią człowiek, który miał być opiekunem i przyjacielem. W końcu nie wytrzymała. Postanowiła, że tak dalej być nie może. Bo te wszystkie lata sprawiły, że uwierzyła, że jest silna i da sobie radę. Sama.

Anna żyje z mężem od 18 lat.  

[middle1]

- Mój związek na początku...  No było wszystko w porządku, jak to się mówi. Kiedy żyli rodzice, było dobrze, mąż był wyrozumiały. Kiedy rodzice poumierali piekło się zaczęło. Nic nie mogłam w domu zmienić, bo nie pozwalał. Miałam tylko sprzątać, gotować no i zajmować się dziećmi. On rządził. Ja byłam nikim - opowiada Anna.

Mąż o wszystkim decydował sam. On pracował, ona nie. Miał więc argument przetargowy - pieniądze na życie. Ale tylko na życie. Bo to, co dawał nie wystarczało na nic innego. Walczyli ze sobą, ale on był w tej walce silniejszy. Sprawa oparła się o policję, opiekę społeczną. Mąż twierdził, że żona do niczego się nie nadaje, nie wypełnia swoich obowiązków, nie sprząta, nie zajmuje się dziećmi. 

- W końcu zaczął podnosić rękę.

Cały tekst dostępny jest w wydaniu papierowym, możesz też go przeczytać już teraz wykupując dostęp do strefy PREMIUM.

Zachęcamy do rejestracji i korzystania z pełnej wersji portalu. Dzięki rejestracji możesz sobie też zarezerwować unikalny "nick" do komentarzy

...

Płatny dostęp do treści

Spokojnie, ten tekst możesz przeczytać w całości. Dołącz do nas już teraz! Będziesz mógł czytać wszystkie teksty, bez ograniczeń. Sprawdź, co zyskasz.

Pozostało 78% tekstu do przeczytania.

Wykup dostęp

Aplikacja nowagazeta.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo NowaGazeta.pl




Reklama
Wróć do