
Na dzisiejszej sesji, która ma się rozpocząć o godz. 11:45, ma dojść do ogromnych roszad w komisjach Rady Miejskiej w Trzebnicy. To konsekwencja konfliktu wewnątrz ugrupowania burmistrza Marka Długozimy. Chodzi o radnego Zenobiusza Modliborskiego, który w pewnym momencie powiedział “dość” i nie chciał ślepo popierać pomysłów burmistrza. Na jednej z komisji wygarnął włodarzowi, że burmistrz działa przeciwko mieszkańcom Domanowic. Wcześniej wprost pisał, że Długozima kłamie w sprawie dotacji dla kół gospodyń.
Ostatecznie Modliborski na ostatniej sesji usiadł po stronie opozycji. To kolejny radny, który odchodzi z formacji burmistrza. Wcześniej zrobił to Paweł Wolski, który również nie zgadzał się ze stylem sprawowania władzy. Po odejściu wielokrotnie apelował do swoich kolegów radnych, aby mieli odwagę przeciwstawić się burmistrzowi i jego niektórym absurdalnym pomysłom. Ci jednak dalej na sesji siedzą cicho i głosują za wszystkimi propozycjami.
Po projektach uchwał widzimy, że na sesji będzie swoiste żonglowanie stanowiskami. A wiadomo, że stanowiska szefów komisji, to spora kasa.
Zwykły radny miesięcznie dostaje około 1300 zł diety, ale już szef komisji około 2100 zł miesięcznie. Dodajmy, że stanowiska przewodniczących komisji obsadzono tylko radnymi z ugrupowania burmistrza. A w najważniejszej komisji, czyli rewizyjnej, która powinna kontrolować działania burmistrza, radni z ugrupowania włodarza mają większość i stanowisko szefa komisji. Efekt?
Komisja działa słabo, nie kontroluje inwestycji, które wzbudzają kontrowersje, odrzuca wnioski radnych opozycji, którzy wskazywali co warto kontrolować i zajmuje się tylko wygodnymi sprawami, gdzie z góry wiadomo, że wszystko jest raczej w porządku.
Kto jest szefem tej komisji? To Maria Ciepluch, sołtyska Księginic.
Przed sesją pytaliśmy radnych opozycji co o tym sądzą. Mówili, że radni burmistrza zachowują się jak marionetki, więc pewnie bez słowa wszystko przegłosują. Dodawali, że oni od dawna wolą siedzieć cicho, bo w pewnym sensie są "zależni" od włodarza. Dlaczego? Przecież kasa idzie do miejscowości tych radnych, którzy popierają burmistrza. Poza tym jako przewodniczący komisji dostają dużo większą dietę. Więc taki radny siedzi cicho i o nic nie pyta. To widać na sesjach, mówili nasi rozmówcy.
Więcej informacji przeczytacie w kolejnym wydaniu Nowej Gazety Trzebnickiej
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Po ostatniej sesji można stwierdzić ,że burmistrz oszalał a pod urzędem powinien czekać zespół opieki z ośrodka w Krośnicach. Stanisz kolejny w kolejce do przyjecia
To wstyd i żenada na całą Polskę. Wszystko przemija władza też. Honor i godność ma się jedną.Już niedługo wybory.
To są ludzie bez kręgosłupa moralnego, jeśli kiedyś mieli to burmistrz połamał im, a czym ??? Kasą !!!!! To jest tragedia, brak własnego zdania, tzn na pewno je maja ale zapłacone mają żeby mieć inne. I to jest tragedia !!!!!!!! Pogońmy to na najbliższych wyborach i rozliczmy !!!! Najgorsze jest to że opłacani są z naszych pieniędzy !!! Burmistrz nie daje im swoich a nasze!!!!!! Tragedia !!!!!
Srebrniki srebrniki, stanowiska, kasa, bezkarność !!!! Panowie radni Długozimy, możecie patrzyć rano w lustro?? Opamiętajcie się, miejcie własne zdanie. Ni słowa z waszej strony, żadnego sprzeciwu. Dwoje radnych powiedziało DOŚĆ, bierzcie przykład.
Wstydzę się za radnych burmistrza, mam nadzieje że przeczytają mój komentarz, wiem że czytają:) Zapamiętajmy te nazwiska a z nimi te sznureczki za które ciągnie burmistrz. Nie pozwólmy im jeszcze raz zostać radnymi !!! Rozpieprzacie Trzebnicę, nie zapomnimy wam tego.
Skończyć z dziadami w gminie na wyborach wybrać normalna osobę na Burmistrza I skonczy się ta patologia i rozdawanie stanowisk swoim niektórzy radni pana Burmistrza to dramat brak nie tylko kregoslupa moralnego ale także honoru jeśli oni wogole wiedzą co to jest honor