Wojska Obrony Terytorialnej poinformowały, że mężczyzna nagle zasłabł, a mimo podjętych działań ratunkowych, jego życia nie udało się uratować.
We wtorek, 8 kwietnia, podczas pełnienia obowiązków służbowych na poligonie w Rakowie, zmarł żołnierz 16. Dolnośląskiej Brygady Obrony Terytorialnej.
Zgłoszenie o konieczności udzielenia pomocy medycznej wpłynęło do Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Trzebnicy około godziny 22:20. Straż została wezwana ze względu na to, że karetka pogotowia ratunkowego prawdopodobnie dojechałaby po dłuższym czasie. Jednak gdy przybyli tam, karetka pogotowia była już na miejscu. Wylądował też śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Mężczyzna doznał nagłego zatrzymania krążenia w trakcie ćwiczeń poligonowych. Ratownicy prowadzili u niego resuscytację krążeniowo-oddechową.
Działania straży pożarnej polegały na zabezpieczeniu miejsca zdarzenia, oświetleniu terenu oraz wsparciu medycznym zespołów ratunkowych. Po stwierdzeniu przez lekarza zgonu, działania zakończono. Jak powiedział nam Zastępca Dowódcy Jednostki Ratowniczo - Gaśniczej PPSP, Łukasz Dziedziński, mężczyzna miał 50 lat. O okolicznościach tego zdarzenia nie miał informacji, bowiem straż nie była w tym przypadku służbą wiodącą. Stwierdził jedynie, że do takich przypadków dochodzi czasami podczas wysiłku fizycznego i to mogło być przyczyną śmierci.
"Z głębokim smutkiem przyjęliśmy wiadomość o śmierci naszego Kolegi – żołnierza 16. Dolnośląskiej Brygady Obrony Terytorialnej" – można przeczytać w komunikacie wydanym Wojsk Obrony Terytorialnej.
Okoliczności śmierci żołnierza są wciąż wyjaśniane.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie