Tragedia w Parku Miejskim w Trzebnicy Czy doszło do zaniedbań? Ujawniamy zaskakujące fakty i dokumenty...

Potrzebna pomoc

Ponad miesiąc temu w dniu 5 października w trzebnickim parku przy Sądzie Rejonowym w Trzebnicy doszło do groźnego wypadku. Jedno z uschniętych drzew na terenie parku uległo złamaniu. Niestety, w momencie tego zdarzenia, pod drzewem przechodził dziewiętnastolatek i odłamana górna część pnia drzewa spadła prosto na niego. Poszkodowany niezwłocznie został przewieziony do szpitala we Wrocławiu, gdzie przeszedł poważną operację kręgosłupa. Na naszych łamach opisywaliśmy ten wypadek. Dzisiaj wiemy już więcej m.in. za sprawą informacji, które zamieściła rodzina na stronie internetowej, na której prowadzona jest zbiórka środków na leczenie Błażeja, gdyż tak ma na imię poszkodowany.

- Błażej został przewieziony do szpitala, gdzie bezzwłocznie przeprowadzono długą i skomplikowaną operację złamanego kręgosłupa. Ze względu na uszkodzenie płuc i poważne problemy z oddychaniem Błażej został umieszczony na Oddziale Anestezjologii i Intensywnej Terapii, gdzie został podłączony do respiratora i wprowadzony w stan śpiączki farmakologicznej. Aktualnie jego stan jest stabilny lecz nadal występuje paraliż kończyn dolnych. Po zakończeniu rehabilitacji poszpitalnej Błażej będzie wymagał długotrwałej i kosztownej rehabilitacji specjalistycznej. Jako rodzina i przyjaciele bardzo prosimy o każdą pomoc. Razem możemy więcej - napisała rodzina.

Zbiórka prowadzona jest na portalu pomagam.pl, pod nazwą Na rehabilitację Błażeja. W ciągu 9 dni od chwili założenia zbiórki, na konto Błażeja 800 osób wpłaciło prawie 50 tys. zł. 

Na temat wypadku oraz stanu zdrowia chłopca rozmawialiśmy z mamą Błażeja, która jednak ostatecznie, nie zdecydowała się na zamieszczenie swojej wypowiedzi na naszych łamach, więc zamieszczamy jedynie informacje, które znajdują się ogólnie dostępne w przestrzeni publicznej. 

Radny sprawdza

Tymczasem sprawą zainteresował się jeden z miejskich radnych. Krzysztof Śmiertka postanowił sprawdzić, dlaczego doszło do wypadku i jak to możliwe, że suche i zagrażające przechodniom drzewa nie zostały wcześniej wycięte. 

Dokumenty, do których dotarł są zaskakujące...

...