Reklama

Świadkowie wypadku poszukiwani

08/01/2013 11:58
Do dzisiaj okoliczności tego wypadku nie zostały wyjaśnione. Wiadomo, że doszło do zderzenia kierowcy prowadzącego tira z jednym z policyjnych busów. Kolumna policyjnych aut jechała, by zabezpieczyć mecz pomiędzy Zagłębiem Lubin a Widzewem Łódź. Policjanci wyprzedzali jadące przede nimi samochody. W pewnym momencie jeden z niebieskich busów odłączył się od kolumny i próbował wyprzedzić jadącego przed nim busa: - Zwolniłem w pewnym momencie, kiedy zobaczyłem, jak ostatni z samochodów próbuje dogonić resztę konwoju i usiłuje wyprzedzić jadącego przed nim busa.

Chociaż nie jechałem szybko, nie jestem w stanie natychmiast wyhamować, zwolniłem jednak prędkość i wjechałem częściowo na pobocze. Nie wiem czy ten ich kierowca był ślepy, przecież widział jak jadę z przeciwka. Może myślał, że uda mu się wyprzedzić busa i przejechać środkiem? W pewnym momencie jednak tamten kierowca spanikował i próbował zjechać na swój pas ruchu. Wykonał jednak zbyt gwałtowny manewr, bo zarzuciło mu tył, który uderzył w mój przedni zderzak. To było straszne, taki huk jakby coś nagle gwałtownie spadło. Byłem w lekkim szoku, wyszedłem jednak o własnych siłach z kabiny - mówił nam w marcu ub. roku uczestnik wypadku, prowadzący tira Arkadiusz Suliga.

Dzisiaj sprawę wyjaśnienia okoliczności w jakich doszło do wypadku bada prokuratura. Osoby, które były świadkami tamtego wypadku lub mogą udzielić jakichkolwiek informacji, które pomogą w prowadzonym śledztwie, proszone są o kontakt z Arkadiuszem Suligą: tel. 71 312-42-99 lub 661-918-222.

Aplikacja nowagazeta.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo NowaGazeta.pl




Reklama
Wróć do