Reklama

Remis z rezerwami Chrobrego i efektowny awans w Pucharze Polski

W sobotę 6 września Piast Żmigród rozegrał kolejne ligowe spotkanie w ramach 7. kolejki Koleje Dolnośląskie IV ligi. Rywalem był zespół rezerw Chrobrego Głogów, który – choć w tabeli prezentuje się przeciętnie – potrafi być niezwykle wymagającym przeciwnikiem, szczególnie w meczach na własnym stadionie.

Mecze Piasta z rezerwami Chrobrego od lat obfitują w emocje i dużą liczbę bramek. Przykładem jest ubiegłoroczne starcie w Głogowie, które zakończyło się remisem 3:3 i trzymało kibiców w napięciu do ostatnich sekund. Również majowy mecz w Żmigrodzie miał ofensywny charakter – wtedy Piast wygrał 4:2, a na listę strzelców wpisali się Piotr Kotyla, Marcin Gołębiowski, Patryk Szymański oraz zawodnik gospodarzy, który pechowo skierował piłkę do własnej bramki.

Piast jechał do Głogowa świadomy, że nie będzie to łatwy pojedynek. Rezerwy Chrobrego prowadzone przez Macieja Stachowiaka zanotowały w bieżącym sezonie bardzo wyrównane wyniki – dwie wygrane, dwa remisy i dwie porażki. Bilans bramkowy głogowian również wyglądał średnio (6 strzelonych i 9 straconych goli), ale w dużej mierze przez wysoką przegraną 0:4 z Baryczą Sułów.

Na niekorzyść Piasta działał fakt, że z powodu przerwy w rozgrywkach I ligi trener gospodarzy sięgnął po kilku zawodników z pierwszego zespołu Chrobrego. W efekcie żmigrodzianie stanęli naprzeciw rywala silniejszego, niż mogły sugerować dotychczasowe wyniki.

Spotkanie długo toczyło się pod dyktando defensyw. Wynik otworzył dopiero w 38. minucie Fabian Wojtal, który efektownym strzałem głową wykorzystał dośrodkowanie z prawej strony boiska. Chrobry objął prowadzenie, ale żmigrodzianie nie złożyli broni. Piast naciskał zwłaszcza w drugiej połowie i został nagrodzony w końcówce. Tomasz Wroński znalazł się w polu karnym po podaniu Kacpra Oberca. Pierwsze uderzenie zostało zablokowane przez obrońcę, ale przy dobitce bramkarz gospodarzy nie miał już szans. Gol na 1:1 sprawił, że drużyna trenera Marcina Foltyna mogła wracać do Żmigrodu z jednym punktem i poczuciem dobrze wykonanej pracy.

Żmigrodzianie mają za sobą również mecz w JAXAN Dolnośląskim Pucharze Polski, w którym nie dali najmniejszych szans A-klasowemu LKS Krzyżanowice. Spotkanie 1/16 finału zakończyło się wygraną Piasta aż 5:0. Już w 11. minucie prowadzenie dał drużynie Marcin Gołębiowski, pewnie wykorzystując rzut karny. Kilka minut później ten sam zawodnik popisał się asystą przy trafieniu Jakuba Widerskiego. Jeszcze przed przerwą Piast miał kolejne okazje, w tym drugą „jedenastkę”, której jednak nie udało się zamienić na gola. W 44. minucie sędzia ponownie podyktował rzut karny i tym razem kapitan Kamil Ograbek wykorzystał szansę, podwyższając wynik na 3:0.

Po zmianie stron goście nadal dominowali. W 57. minucie Tomasz Wroński dopisał się do listy strzelców po podaniu Kacpra Sztylki, a wynik ustalił w 84. minucie Marcin Gołębiowski, strzelając z dystansu. Tym samym żmigrodzianie awansowali do 1/8 finału i pokazali, że mogą być groźni dla każdego przeciwnika w tych rozgrywkach.

Ostatnie dni przyniosły również smutną wiadomość dla kibiców Piasta. Z zespołem żegna się Błażej Chouwer, który wraca do rodzinnego Szczecina. Piłkarz dołączył do żmigrodzkiej drużyny w 2019 roku, jeszcze za kadencji trenera Ediego Andradiny. W barwach Piasta rozegrał 124 mecze ligowe, w których zdobył 13 bramek. Ostatni sezon nie był dla niego łatwy – poważna kontuzja i sprawy zdrowotne skłoniły go do zawieszenia kariery. Dodatkowo względy rodzinne sprawiły, że Chouwer podjął decyzję o powrocie do Szczecina. Oprócz gry w pierwszej drużynie pełnił też funkcję trenera w Akademii Piasta, dzięki czemu jego wkład w rozwój żmigrodzkiego futbolu jest jeszcze większy.

Po ligowym remisie i efektownym zwycięstwie pucharowym żmigrodzianie przygotowują się do kolejnego spotkania. W niedzielę 14 września zmierzą się w Księginicach z tamtejszą Iskrą. Będzie to kolejny ważny test formy i okazja, by utrzymać dobrą passę w obu rozgrywkach. Fot.: MKS Piast Żmigród.

Aplikacja nowagazeta.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo NowaGazeta.pl




Reklama
Wróć do