
Rok temu ruszyły pierwsze wypłaty świadczenia Rodzina 500 plus. Jak program był wdrażany w naszym powiecie? Sprawdziliśmy, w których gminach najwięcej dzieci dostaje świadczenie, w których są najliczniejsze rodziny, a także informujemy, kiedy trzeba będzie składać nowe wnioski o 500 plus.
Sztandarowy, prorodzinny program Prawa i Sprawiedliwości przez jednych był krytykowany jako "rozdawnictwo", bo pieniądze na drugie i kolejne dziecko mieli dostać wszyscy, niezależnie od dochodów. Inni chwalili go za to, że pozwoli wielodzietnym rodzinom na lepsze funkcjonowanie.
Wnioski o przyznanie świadczenia można było składać od początku kwietnia ubiegłego roku. Na początku funkcjonowania programu pojawiło się wiele pytań. Jak mówiła jedna z kierowniczek GOPS-u, szybko okazało się, że są sytuacje życiowe, których nawet prawo nie przewidziało.
Głównym założeniem programu było to, że świadczenie przysługuje "z urzędu" na drugie i kolejne dziecko, a na pierwsze tylko dla rodziny, w których dochód nie przekracza 800 zł netto na osobę lub 1200 zł netto (w rodzinach wychowujących niepełnosprawne dziecko).
Pierwsze dni składania wniosków były bardzo trudne... zwłaszcza dla pracowników GOPS-ów. W pierwszych dniach przez ośrodki przewinęły się setki osób, które w zdecydowanej większości potrzebowały pomocy w wypełnianiu dokumentów. Wnioski można było złożyć osobiście, ale i przez internet. Przez pierwsze dni system informatyczny dość mocno szwankował. W dodatku, po pewnym czasie okazało się, że część wniosków złożonych przez internet po prostu zaginęła. Rodzice, którzy dzwonili do GOPS-ów, aby dowiedzieć się czy ich wniosek został już rozpatrzony i wydano decyzję, niekiedy otrzymywali informację, że do urzędu nie dotarły ich dokumenty. W takich sytuacjach byli proszeni o ponowne złożenie wniosku. Po pewnym czasie system się "udrożnił" i internetowe wnioski zaczęły spływać do GOPS-ów i pojawił się kolejny problem, bo rodzice musieli udać się do ośrodków, żeby jeden z wniosków anulować.
W pierwszych tygodniach wnioski po prostu zalały GOPS-y. W różnych ośrodkach czas na decyzję znacznie różnił się od siebie. W większości przypadków pracownicy dzwonili do rodziców, że mogą osobiście odebrać dokumenty. A potem... wszyscy z niecierpliwością oczekiwali na kolejne transze świadczeń, które były przelewane na konta urzędów, z których miały dalej być dystrybuowane świadczenia. Po ilości interwencji, które zgłaszali nam czytelnicy można wnioskować, że na pieniądze najdłużej czekali mieszkańcy gminy Oborniki Śl.
Na początku roku szkolnego pojawiły się pierwsze głosy, że program zostanie zlikwidowany, że państwu zabraknie pieniędzy na wypłaty, że być może jeszcze do końca roku wystarczy rządowi pieniędzy na wypłaty, a potem kurek z kasą wyschnie. Tak się jednak nie stało. Pieniądze w budżecie państwa zostały zabezpieczone. Rząd chwali się, że dzięki Rodzinie 500 plus rodzi się więcej dzieci, że rodzicom wielodzietnym żyje się lepiej. Zgodnie z przedstawianymi badaniami, Polacy kupują znacznie więcej, częściej też wyjeżdżają z dziećmi. Rząd nazwał to zjawisko, "efektem 500 plus".
Opozycja wskazuje natomiast, że system jest niesprawiedliwy, bo jeśli pieniądze są przyznawane na drugie i każde kolejne dziecko, to powinny je dostawać także rodziny z jednym dzieckiem, bo obecne rozwiązanie je dyskryminuje.
Po roku funkcjonowania programu sprawdziliśmy najważniejsze dane dotyczące naszego powiatu. O odpowiedzi na kilka pytań poprosiliśmy szefów wszystkich ośrodków pomocy społecznej.
Zapytaliśmy wszystkie GOPS-y, na ile dzieci w gminie pobierane jest świadczenie. Jak się okazało, w największej gminie powiatu jest najwięcej dzieci. Według informacji udzielonych przez Daniela Buczaka, w gminie Trzebnica świadczenie pobierane jest na 3147 dzieci, co daje miesięczne wypłaty, w skali gminy, w kwocie przynajmniej 1,5 mln zł. Jak powiedziała nam Anna Wolska z obornickiego GOPS-u, w gminie świadczenie pobierane jest na 2004 osób, co daje kwotę ponad 1 mln zł. Katarzyna Bukartyk z referatu ds. świadczeń wychowawczych w Żmigrodzie podliczyła, że w tej gminie 500 plus wypłacane jest na 1724 dzieci, czyli kwota ponad 860 tys. zł. Joanna Wiraszka, szefowa prusickiego ośrodka podała, że świadczenie pobierane jest na 1237 dzieci, co daje blisko 620 tys. zł. W Wiszni Małej - jak podała Agnieszka Gaweł - Karwatka - na 1097 dzieci, czyli wypłacana jest kwota prawie 550 tys. zł. Jadwiga Lenio, kierownik GOPS w Zawoni podała natomiast, że w tej gminie świadczenie jest wypłacane na 700 dzieci, czyli 350 tys. zł.
Z danych przedstawionych przez GOPS-y wynika, że wiele rodzin nie przekracza progu 800 zł dochodu na osobę i mogło ubiegać się o świadczenie również na pierwsze dziecko. I tak, w Trzebnicy 500 plus na pierwsze dziecko pobiera 951 rodzin, w Obornikach Śląskich - 746 rodzin, w Żmigrodzie - 769, w Prusicach - 423 rodzin, w Wiszni Małej - 384, a w Zawoni - 330.
W przypadku rodzin z dzieckiem z niepełnosprawnością, 500 zł miesięcznie przysługuje już na pierwsze dziecko, jeśli dochód na osobę nie przekracza 1200 zł. Kolejne pytanie, jakie zadaliśmy ośrodkom pomocy społecznej brzmiało: ile rodzin pobiera świadczenie na niepełnosprawne dzieci. I tak, w Trzebnicy takich rodzin jest 79, w Obornikach Śl. - 55, w Żmigrodzie - 87 rodzin, w Prusicach 42 rodziny, w Wiszni Małej - 24, a w gminie Zawonia - 34 rodziny. Dzieci mają różne niepełnosprawności. Wiele z nich wymaga codziennej rehabilitacji, dowożenia do szkół i ośrodków, a także innej pomocy.
Kilka miesięcy temu szerokim echem odbiła się informacja o rodzinie mieszkającej w gminie Trzebnica, której urzędnicy zamienili świadczenie pieniężne na pomoc rzeczową. Jak podał Daniel Buczak, była to jedyna taka sytuacja w gminie.
- Z powodu marnotrawienia środków, nieumiejętności gospodarowania pieniędzmi, zamieniliśmy w jednym przypadku wypłatę świadczenia wychowawczego na formę rzeczową - mianowicie na zakupy w sklepie spożywczym - powiedziała nam Katarzyna Bukartyk ze Żmigrodu.
Jak poinformowała nas Joanna Wiraszka z Prusic, jednej rodzinie z trójką dzieci zamieniono świadczenie pieniężne.W Obornikach Śl., w Wiszni Małej, Zawoni nie było takich przypadków.
Przypomnijmy, że świadczenie, z założenia ma być wydawane "na potrzeby dzieci". Ale... zawsze pojawiają się pewne wątpliwości. Przypomnijmy chociażby sytuację rodziny z Przywsia za Żmigrodem, której spłonął dom. Rodzice chcieli ze świadczenia spłacać w ratach koszty remontu domu. Kiedy jedno z dzieci nie pojechało na wycieczkę szkolną powiadomiono o tym GOPS. Matka dzieci została wezwana na rozmowę do opieki społecznej. Na szczęście wszystko dobrze się skończyło, ale sprawa wzbudziła wiele kontrowersji.
Przy okazji programu 500 plus wiele mediów zaczęło informować o "rekordzistach" programu, czyli o rodzinach, które pobierają najwyższe świadczenia. Tylko czy "rekordziści" to właściwe określenie?
Nie ulega jednak wątpliwości, że dopiero po pomocy państwa, wiele rodzin mogło zacząć w miarę normalnie funkcjonować. Z danych, które otrzymaliśmy z GOPS-ów wynika, że najwyższe pobierane w naszym powiecie świadczenia przyznano dla rodzin, w których jest 8 dzieci. Takie sytuacje są w gminach Trzebnica i Żmigród. Rodziny te pobierają po 4 tys. zł miesięcznie. W Zawoni, Wiszni Małej i Prusicach najwyższe świadczenia wypłacane są w wysokości 3,5 tys. zł dla rodzin z 7-dzieci. Najmniej liczne, są rodziny wielodzietne w Obornikach Śl. Tu świadczenia pobierane są przez rodzinę z 5-dzieci.
Mimo wielu nacisków, chociażby na to, aby wypłacano świadczenie również na pierwsze dziecko, a także żeby zabrać 500 plus najbogatszym, jak dowiedzieliśmy się w GOPS-ach, na razie nie są szykowane rewolucyjne zmiany.
- Od 1 czerwca zmieni się Kodeks Postępowania Administracyjnego, ale nie znamy jeszcze szczegółów i nie wiemy czy będą miały jakiś wpływ na świadczenie. Na razie nic nie wiemy o ewentualnych zmianach, przynajmniej do końca okresu zasiłkowego - mówi Teresa Gajowczyk, kierownik GOPS-u w Obornikach Śl. i dodaje, że decyzje o przyznanie świadczenia były wydawane do końca września. - Od 1 października zaczyna się nowy okres zasiłkowy na 500 plus i do tego czasu trzeba będzie ponownie złożyć wniosek o przyznanie świadczenia. Dotyczy to wszystkich osób, które już świadczenie pobierały i nadal im ono przysługuje. Nowe wnioski będziemy przyjmować już od sierpnia. Zwykle okres na jaki jest przyznawane świadczenie to rok. W przypadku Rodziny 500 plus ten okres został wydłużony. Bardzo często jest tak, że osoby korzystające z różnych świadczeń potrzebują takich samych zaświadczeń i dokumentów wydawanych przez różne instytucje. To, że teraz wnioski o różne świadczenia będzie się składało w tym samym czasie, ułatwi ludziom załatwienie formalności - mówi Teresa Gajowczyk.
Od zeszłego roku sytuacja wielu rodzin mogła się zmienić. Kierownik przypomina, że o wszystkich zmianach należy informować ośrodek. Dotyczy to chociażby sytuacji, kiedy dzieci kończą 18 lat.
- Pamiętajmy też, że jeśli na przykład w rodzinie pojawia się kolejne dziecko, na które przysługuje świadczenie, należy jak najszybciej zgłosić to w swoim GOPS-ie. Tylko w zeszłym roku, wyjątkowo, przy wprowadzaniu programu, można było otrzymać wyrównanie świadczenia. Teraz, jeśli dziecko urodzi się na przykład w kwietniu i wniosek złożymy w kwietniu, to od tego miesiąca będzie naliczanie świadczenie. Jeśli jednak wniosek złożymy w maju, to świadczenie będzie wypłacane od maja - wyjaśnia Teresa Gajowczyk.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie