
Radni chcą pracować w komisjach i teoretycznie nikt im nie powinien tego utrudniać. Tymczasem ugrupowanie burmistrza Marka Długozimy robi wszystko, by radny opozycyjny nie wszedł do komisji rewizyjnej. Czego się obawiają?
Zgodnie z ustawą o samorządzie każdy klub radnych ma prawo mieć swojego przedstawiciela w komisji rewizyjnej, czyli tej, która przynajmniej z założenia powinna kontrolować organ wykonawczy, czyli burmistrza. Ale, jak wiadomo, politycy lubią naginać, a nawet łamać prawo nie przejmując się konsekwencjami. Wszystko po to, by chronić swoich szefów. Tymczasem w Trzebnicy Rada Miejska łamiąc prawo nie uzupełnia składu komisji. Dlaczego tak się dzieje? Czego obawia się władza? Przeczytajcie artykuł.
[middle1]...
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Zawsze jest tak źe słaba władza boi się opozycji..Ale to dobrze dka opozycji która zwycięży.