Reklama

Utrudnienia dla ruchu w Radziądzu

03/12/2012 19:53
Roboty remontowe na drodze wojewódzkiej nr 439 Żmigród-Milicz trwają od ubiegłego poniedziałku. Wykonuje je znana firma budowlana SKANSKA SA, która 22 października wygrała ogłoszony przez Dolnośląską Służbę Dróg i Kolei przetarg, pokonując aż 6 rywali. Jako że jedynym kryterium wyboru ofert była cena, oferta SKANSKA SA opiewająca na 1,91 mln zł netto okazała się nie do pobicia.

Zamówienie DSDiK dotyczyło remontu drogi zniszczonej w wyniku intensywnych prac budowlanych w trakcie budowy sieci kanalizacyjnej w Radziądzu, prowadzonej na zlecenie międzygminnej spółki kanalizacyjnej PGK "Dolina Baryczy". Teraz ekipy budowlane będą musiały w ciągu 8 miesięcy zrealizować roboty rozbiórkowe, odtworzyć konstrukcję jezdni w miejscach jej wymiany, przeprowadzić remont nawierzchni jezdni głównej poprzez uzupełnienie braków w podbudowie i nałożenie nowej warstwy bitumicznej, wykonać zjazdy z drogi oraz wybudować z frezowin pobocze na całej długości remontowanej drogi, mniej więcej od zjazdu na leśniczówkę do zjazdu do siedziby zakładu rybackiego.

Wkroczenie na jezdnię robotników budowlanych oznacza bardzo poważne utrudnienia w ruchu pojazdów. Przez cały Radziądz trzeba jechać bardzo ostrożnie, gdyż pokonywać trzeba uskoki w jezdni, omijać dziury i uważać na materiały budowlane, żwiry i frezowiny leżące na drodze i poboczach. Co gorsza, ruch samochodów jest wahadłowy i kierowcy podporządkować się muszą sygnalizacji świetlnej przy zakładzie rybackim (wjazd do wsi od strony Milicza i Niezgody) lub sterowaniu ręcznemu pracowników SKANSKA SA. Szczególną ostrożność trzeba zachować mijając pojazdy drogowe, w tym koparki, wywrotki, utwardzarki, remontery i frezarki.

Jak nas poinformował inspektor Ireneusz Pyciak z referatu inwestycji Urzędu Miejskiego w Żmigrodzie remont liczącego 2,2 km odcinka drogi wojewódzkiej biegnącej przez Radziądz odbywać się będzie na mniej więcej 1/3 długości poprzez gruntowną rozbiórkę jezdni i wybudowanie całkowicie nowej podbudowy, natomiast na 2/3 długości na głębokim sfrezowaniu (zdarciu nawierzchni) jezdni i położeniu nowych warstw bitumicznych: nośnej i ścieralnej, co nastąpić już ma w tym tygodniu. Taki podział zadań oznacza, że tam gdzie robiona jest nowa podbudowa trzeba zachować wyjątkową czujność: połowa jezdni bowiem jest głęboką na prawie metr dziurą, na dnie której układany i ubijany jest piasek i kruszywa. Tak jest na wjeździe do Radziądza od strony Żmigrodu (skrzyżowanie z drogą na Rudę Żmigrodzką). Mniej dramatycznie jest w centrum wsi (skrzyżowanie z drogą na Gatkę, przy kościele parafialnym) i przy zakładzie rybackim, gdzie sfrezowano asfalt na głębokość ok. 15 cm, ale nie oznacza to jednak, że jedzie się płynnie: wszędzie straszą znaczne uskoki i fałdy żwiru.

Według planów, o czym już wspomnieliśmy, pierwsze warstwy nowego asfaltu pojawić się powinny jeszcze w tym tygodniu. Nie oznaczać to będzie jednak, że prace zostały zakończone. W mniejszym lub większym natężeniu potrwają one jeszcze przez wiele miesięcy, aż do wiosny. Dlatego kierowcy, którym zależy na czasie, powinni rozważyć wybranie tras alternatywnych: przez  Kaszyce Milickie, Domanowice i Ujeździec Wielki lub też przez Osiek, Rudę Żmigrodzką i Niezgodę.

 

Aplikacja nowagazeta.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo NowaGazeta.pl




Reklama
Wróć do