Polonia wygrywa spotkanie. Bohaterem Radosław Bella

Mecz już od pierwszych minut dostarczał zebranym wiele emocji. To była prawdziwa walka dwóch zdesperowanych zespołów, szybkie akcje, odbieranie przeciwnikowi piłek - tak przebiegało 90-minutowe spotkanie. Trzebnicką drużyną sprawnie kierował bramkarz Karol Buchla, który popisał się kilkoma ładnymi akcjami w bramce. Świetnie sprowadzał się również w roli dyrygenta, który umiejętnie ustawiał piłkarzy na boisku. Jeśli kibice mogli czekać na znacznie więcej emocji, to dostali je w drugiej połowie. Już wtedy dwaj poloniści próbowali zdobyć zwycięską bramkę, jednak nie wykorzystali sytuacji sam na sam z bramkarzem. Przewaga biało-niebieskich uwidoczniła się, gdy w 80. minucie na boisko wyszedł...  trener drużyny Piotr Adamczyk. Sukces przyszedł jednak na sam koniec. W 92. minucie spotkania w polu karnym został sfaulowany trzebnicki zawodnik. Sędzia podyktował rzut karny. Radosław Bella pokonał bramkarza z Prochowic, ustanawiając wynik spotkania.

- Chociaż twierdziłem, że nie zagram z chłopakami na meczu, w ostatniej chwili zmieniłem zdanie. Stwierdziłem, że w tych ostatnich minutach mamy duże szanse na zdobycie bramki i postanowiłem wyjść na boisko, żeby pomóc drużynie. Ten mecz mogę zaliczyć do udanych; zespół się rozkręca co widać za każdym razem. Dzisiaj rozegraliśmy naprawdę dobre spotkanie. Najpierw dwóch stuprocentowych sytuacji nie wykorzystali Jakóbczyk i Dmuch. Potem w 90 minucie zwycięskiego gola po karnym strzelił Radosław Bella. Cóż, kolokwialnie mogę dodać, że "uratował tyłki" chłopakom. Złapaliśmy wiatr w żagle, oby tak dalej - podsumował trener polonistów.

To pierwsza wygrana trzebnickiego zespołu w sezonie; w rozegranych do tej pory meczach drużyna ponosiła 2 porażki i zanotowała 1 remis. Tym samym poloniści odbili się nieznacznie od dna i zajmują teraz 13. lokatę w tabeli.

Skład Polonii: Buchla, Wietecha, Cychol, Nawrot, Gajek (46 Miazgowski), Majewski (80 Zieliński), Pająk, Bella, Jankowski, Dmuch (80 Adamczyk), Jakóbczyk.