
Jest to bardzo droga inwestycja, bo jej koszt wyniesie prawie 6 mln zł. Na taki wydatek gminę Wisznia Mała raczej nie stać, dlatego stara się o dofinansowanie kosztów budowy przyłączy kanalizacyjnych do gminnej kanalizacji sanitarnej, realizowanej w ramach tego projektu. Na ostatniej sesji rady gminy podana została informacja, że właściciel przyłącza, jeśli zawrze umowę z gminą, może otrzymać 50 procentową dotację do kosztów instalacji. Wszyscy zainteresowani otrzymają szczegółową informację w tej sprawie w Urzędzie Gminy.
Gmina musi tę kanalizację wybudować przez najbliższe dwa lata. Później jeszcze będzie musiała czekać przez mniej więcej rok czasu na wpływ pieniędzy.
- Jest to dla nas dość duże wyzwanie, ponieważ na początku musimy sami to sfinansować. Zakres inwestycji jest dość spory, bo obejmuje budowę kanalizacji w trzech miejscowościach: Ligocie Pięknej, Wiszni Małej i Wysokim Kościele. To wszystko jest związane z tym, że warunki pozyskania tych pieniędzy wymagały od nas takiego szerokiego rozmachu tej inwestycji. Ale wynikały także z potrzeby - powiedział wójt Jakub Bronowicki.
Kanalizacja ta jest rozbudowywana cały czas, a dopływają nią ścieki do oczyszczalni w Strzeszowie. Koszt tej inwestycji jest dość duży i wynosi prawie 6 mln złotych.
Dlatego gmina postarała się o dofinansowanie z Urzędu Marszałkowskiego, a dokładnie z Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich. Pomoc ta wyniesie około 3,5 mln złotych.
- W tym roku została podpisana umowa z marszałkiem dotycząca dofinansowania inwestycji. W drugim półroczu będzie przetarg na wyłonienie wykonawcy. Samo zadanie realizowane będzie do końca przyszłego roku - powiedział wójt, dodając: - Będziemy jeszcze występowali z propozycją do wszystkich mieszkańców, do których doprowadzana będzie kanalizacja, aby podpisali stosowne umowy na budowanie przyłącza. Gmina z kolei chce jeszcze poszukać środków w Narodowym Funduszu Ochrony Środowiska, na wybudowanie tych przyłączy, bo taka możliwość aktualnie się pojawiła.
Mieszkaniec będzie musiał z własnej kieszeni zapłacić 10 %, a gmina 90 %, z tych środków jakie NFOŚ da na to zadanie. Gmina na realizację zadania otrzyma połowę dotacji, a drugą połowę w formie pożyczki..
- Obecnie prawo przymusza każdego mieszkańca do przyłączenia się. A skoro i tak muszą to zrobić, to wydaje mi się, że nie otrzymają lepszej oferty od tej, którą my im dajemy. Tym bardziej, że osoby, które nie będą chciały skorzystać z tej oferty, później będą musiały to zrobić na własny koszt - powiedział Jakub Bronowicki.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie