Reklama

Dramatyczna sytuacja strażaków

17/07/2012 09:28
Budżet dla Państwowej Straży Pożarnej  od 5 lat praktycznie w ogóle się nie zmienia. Wzrasta tylko minimalnie o poziom inflacji, ale to w rzeczywistości nie odzwierciedla faktycznego wzrostu cen.

Na 30 czerwca 2012 r. stan zużycia środków finansowych przedstawia się następująco: na zakup materiałów i wyposażenia, m. in. zakup paliwa (90,25%), na zakup usług remontowych (60,70 %), zakup pozostałych usług (79%) oraz na zakup energii, media (58,74%).

- Jest to dla nas bardzo duży kłopot, ponieważ jeżeli nie otrzymamy wsparcia z jednostek samorządu terytorialnego, to będziemy mieli bardzo trudną sytuację. Na koniec wakacji może być tak, że w 100% wykorzystamy posiadane środki na zakup materiałów i wyposażenia (w tym paliwo) i to może być dla nas dramat. Osobiście nie zakładamy i nie dopuszczamy do naszej świadomości takiej sytuacji, żeby strażacy nie wyjechali do akcji - mówi Bogusław Brud, Komendant Powiatowy Państwowej Straż Pożarnej w Trzebnicy.

Sprawa jest o tyle poważna, że jeśli doszłoby do przekroczenia budżetu, wówczas Komendant straży podlega rygorom dyscyplinarnym.

- Szczęśliwie tę sytuację sygnalizowałem już w kwietniu, maju i cieszę się bardzo, że Pan Starosta i radni powiatowi złożyli taką deklarację, że nie pozwolą nam zginąć. Jestem umówiony z Panem Starostą w sierpniu na spotkanie. Zapewnił mnie, słowami: "Ty nie masz nic, ja nie mam nic, wspólnie mamy cały świat." Na szczęście zapewnił mnie, że nie da nam umrzeć, więc spodziewam się pomocy - dodaje Bogusław Brud.

[tresc_platna zacheta="Zobacz jak strażacy radzą sobie w tak trudnej sytuacji..."]Komendant wspomina także, że w tej chwili strażacy mają wstrzymane już praktycznie wszystkie zakupy. Praktycznie nie kupuje się nic, oprócz tego, co jest naprawdę niezbędne do zapewniania bezpieczeństwa strażaków i osób ratowanych. Natomiast jeśli chodzi o utrzymanie obiektu, placu, terenu, samochodów, nic już nie jest kupowane. - W tej chwili każda złotówka jest dziesięć razy oglądana, zanim zostanie wydana. Mamy więc teraz bardzo trudny okres w straży pożarnej - mówi ze smutkiem pan Bogusław. Na sesji powiatowej z ust jednego z radnych padło pytanie, czy prawdą jest, że strażacy nie wyjechali do akcji. Sytuacja była związana z incydentem na drodze, a chodziło dokładnie o plamę oleju. Trwa spór kompetencyjny pomiędzy Ministerstwem Spraw Wewnętrznych a Komendą Główną Państwowej Straży Pożarnej i Generalną Dyrekcją Dróg Krajowych i Autostrad. Chodzi o temat przekazywania terenu objętego działaniami ratowniczymi. - Po zakończeniu naszych działań teren musimy przekazać właścicielowi, natomiast zarządcy dróg nie chcą przejmować od nas swojego terenu i o to się spieramy . Sprawa jest cały czas w toku, więc mam nadzieję, że uda się ją wyjaśnić, ponieważ każdy obiekt na terenie którego prowadzimy działania ma swojego właściciela. My jesteśmy zobligowani do tego, aby po zakończeniu działań teren przekazać protokolarnie właścicielowi. Drogowcy niestety mają inne zdanie na ten temat - dodaje Komendant. Sytuacja, w której strażacy nie wyjechali związana była z takim incydentem, gdzie miejsce akcji było zabezpieczone przez patrol Policji. Tam był wyciek oleju po jakiejś kolizji, ale nie było żadnego zagrożenia, żadnych przesłanek związanych z działaniami ratowniczymi. Potrzeba było tylko uprzątnąć teren. - My jako straż pożarna jesteśmy jednostką ratowniczą. Jeżeli tam nie było osób zagrożonych, nie było nikogo o ratowania, to pozostawały tylko czynności gospodarczo - porządkowe. W tym momencie dysponowanie strażaków i sprzętu ratowniczego jest nieuzasadnione i bezcelowe. Tym bardziej, że patrol policji teren ten zabezpieczył i tam powinna się znaleźć służba porządkowa, która posprząta i posypie plamę sorbentem - powiedział Komendant. Trzeba przy tym wszystkim pamiętać, że strażacy tak naprawdę nie są od sprzątania dróg. Ale też jednoznacznie trzeba powiedzieć, że jeżeli dyżurny przyjmuje zgłoszenie i jest podejrzenie zagrożenia zdrowia i życia, strażacy bezwzględnie wyjeżdżają. - Dla nas bezpieczeństwo mieszkańców naszego powiatu i osób przyjezdnych jest rzeczą fundamentalną i od tego na pewno nie odstąpimy. Każdemu, jeżeli tylko będzie taka potrzeba udzielimy niezbędnej pomocy, natomiast nie chcemy się wmanewrować w sytuację, że ktoś naszymi rękami będzie chciał sobie posprzątać, jeżeli nie jest to związane z działaniami ratowniczymi - poinformował nas Bogusław Brud. Jak nam powiedział Komendant, oprócz starostwa swoją pomoc zadeklarowały także wszystkie jednostki samorządowe powiatu trzebnickiego i wspólnymi siłami, przy minimalnym obciążeniu, uda się do końca tego roku i do nowego budżetu jakoś dociągnąć. W ubiegłym roku dwie gminy wspomogły strażaków. Gmina Trzebnica zakupiła tonę paliwa, natomiast gmina Wisznia Mała zakupiła czujnik wielogazowy, który jest niezbędny do działań ratowniczych. Strażacy jeżdżą do akcji samochodami, które są już naprawdę wiekowe. Najstarszy z nich ma 30 lat. Z tego powodu wiadomo, że pojazdy te kosztują strażaków bardzo dużo, jeżeli chodzi o bieżącą naprawę i konserwację. Sam 30 - latek w ostatnich 18 miesiącach pochłonął z budżetu straży blisko 40 tys. zł na naprawę. - Ale nie mamy wyjścia, musimy je remontować, aby mogły nam służyć. Jest szansa, że w 2013 roku uda nam się zakupić nowy średni wóz bojowy, ale musimy zebrać pieniądze w wysokości 200-250 tys. zł. Wystosowałem pismo do wszystkich gmin i wszystkie odpisały mi, że będą chciały nam pomóc i "zrzucić się" na ten wkład własny. Pozostała część pieniędzy będzie z dotacji Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Komendy Głównej Państwowej Straży Pożarnej z Warszawy - powiedział Bogusław Brud. Sporo środków finansowych pochłaniają przeglądy stałe, np. przeglądy aparatów powietrznych, podnośnika hydraulicznego oraz sprzętu hydraulicznego, który służy do cięcia samochodów. Jeżeli chodzi o stan zaopatrzenia w wodę - na terenie powiatu jest średni. Są miejscowości, gdzie hydranty są stare i nie można w razie potrzeby korzystać z wody. Potrzebne są więc środki pianotwórcze. Koszt zakupu takiego środka na cały wóz kosztuje ok. 20 tys. zł. Pomoc w zakupie tego materiału zadeklarowała gmina Trzebnica.[/tresc_platna]

Aplikacja nowagazeta.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    jan - niezalogowany 2012-07-17 18:01:11

    Chłopaki strażaki , ja od 28 lat pracuję za najniższą krajową - nie lekko dniówki, nocki, na emeryturę pójdę w wieku chyba nie osiągalnym dla mnie, więc proszę wszystkich nie ubolewajcie nad ciężkim losem mundurowych , lekarzy i innych ulubieńców losu w tym kraju.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo NowaGazeta.pl




Reklama
Wróć do