To był długo oczekiwany występ; w sali Obornickiego Ośrodka Kultury jeszcze na kilkanaście minut przed spektaklem trzeba było dostawiać dodatkowe miejsca. Ci, którzy przyszli zobaczyć dziewczynki chwilę przed rozpoczęciem występu, oglądali pokaz na stojąco. Dziewczynki zaprezentowały układ, nad którym pracowały kilka miesięcy.
Najwięcej czasu na naukę układu choreograficznego poświęciły te baletnice, które zatańczyły z obręczą. Taniec z przyborem nie należy do najłatwiejszych, bowiem trzeba zapamiętać kilka elementów jednocześnie: po pierwsze układ taneczny, który musi być zsynchronizowany z muzyką, ponadto dziewczynki trzymają obręcze, którymi muszą stale pracować.
W letnim musicalu wystąpiło 80 dziewczynek, których pasją jest taniec. Baletnice przygotowywały się do musicalu przez cały semestr, w dwóch grupach - średniozaawansowanej i najmłodszej, do której uczęszczają dziewczynki w wieku 4-6 lat. Jak zapowiada Katarzyna Długosz już od września podział grup się zmieni: - Będę mogła stworzyć trzecią grupę, tą zaawansowaną. Nie będzie tak liczna jak pozostałe i więcej czasu będę mogła poświęcić na tworzenie układów z dziewczynkami. W tej grupie tańczyć będą również solistki.
Póki co obornicki występ uświetniały młode tancerki z Trzebnicy, które występowały w układach solowych w trakcie występu. Ponownie w rolę Alicji wcieliła się Ala Ciba.
Katarzyna Długosz chwali występ swoich podopiecznych: - Bardzo dobrze wypadły dziewczynki z grupy drugiej, świetnie poradziły sobie również maluszki, które chociaż stremowane występem, starały się zatańczyć, jak najbardziej samodzielnie. Trzeba liczyć się z tym, że dla takich maluszków, występ przed publicznością może być jeszcze ogromnym przeżyciem i nawet mogą zapomnieć układu
Musical zaprezentowany został przed najbliższymi - rodzicami i dziadkami, którzy każdy taniec gorąco oklaskiwali. Momentem kulminacyjnym i zarazem wyróżnieniem dla pracy baletnic był wspólny taniec, po którym każda z dziewczynek otrzymała bukiecik kwiatów. Potem było wspólne pozowanie do zdjęć. Specjalnie zaproszenie na występ swojej wnuczki Olgi dostała pani Urszula Świderska: - To było piękne przedstawienie, wszystko do siebie pasowało: dobrana muzyka, scenografia i stroje dziewczynek. Wyglądały świetnie. Bardzo ładnie oglądało się taki występ, który jest nie tylko przeżyciem dla baletnic, ale również dla nas. Zdaje sobie sprawę z tego, ile trudu panie Kasia i Basia musiały włożyć, żeby dziewczynki mogły tak wspaniale zaprezentować się przed publicznością.
Występ swojej córki Jagody oglądał Tomasz Ramiączek: - Dla nich to było fajne przeżycie, dziewczynki były zadowolone i uśmiechnięte. Jedyne co nie podobało mi się podczas występu, i nie jest to tylko moje zdanie, to nagłośnienie. Akustyk tylko psuł występ - mając konsoletę powinien wyciszać każdy utwór, a nie nagle go przerywać. Przez to nie było płynnego przejścia między kolejnymi występami.
Współorganizatorem występu był Obornicki Ośrodek Kultury, który nieodpłatnie użyczył salę na ten wieczór: - W imieniu instruktorek chciałabym serdecznie podziękować pani Halinie Muszak, która wspiera działania kulturalne. Bardzo dziękujemy również rodzicom i pani dyrektor za otrzymane kwiaty - dodała Katarzyna Długosz.
Po stronie współorganizatora był wystrój sceny, którym zajęła się Monika Materny, natomiast Paweł Asztemborski odpowiadał za nagłośnienie i światła : - Jesteśmy otwarci na ludzi z pasją i mimo, że baletnice nie tańczą na co dzień w OOK, to chętnie użyczamy sali dla ich występu. Jestem w pełni uznania dla talentu dzieci i pracowitości ich nauczycielek. To był dobrze przygotowany program, na wysokim poziomie. Pani Kasia Długosz jest chyba jedyną osobą w naszym powiecie, która prowadzi grupę baletową - dodała Halina Muszak.
Aplikacja nowagazeta.pl
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Komentarze opinie