Reklama

Targ nieucywilizowany

12/06/2012 10:08

Jak poinformowała skarbnik Barbara Krokowska, budżet gminny w ub. roku został wykonany w ok. 95 procentach, i to zarówno po stronie przychodów, jak i wydatków. Po głębszej analizie okazało się jednak, że gorzej wypadły dochody majątkowe, czyli te, które mają wpływ na możliwości inwestycyjne lub spłaty zadłużenia. - Nie udało się zrealizować planu sprzedaży działek budowlanych przy ul. Czereśniowej, a także placu przy ul. Milickiej - wyjaśniła skarbnik, dodają, że ten drugi plac sprzedano w tym roku, gdyż oferent chciał zbadać próbki gruntu.

O 1 mln 400 tys. zł zmalały wpływy z podatków i opłat, a zaległości z tego tytułu wynosiły na koniec roku 3,8 mln zł, w tym prawie 1,6 mln to niezapłacone alimenty. Nie udało się także wyemitować pakietu 5 mln zł obligacji, które zmniejszyłyby obciążenie budżetu odsetkami od wcześniej zaciągniętych kredytów.

Radny Jan Szydłowski zauważył, że od kilku lat powtarza się sześcioosobowa grupa dłużników którzy mają w sumie blisko 600-tysięczne zadłużenie, chciał poznać powody niskiej ściągalności. Skarbnik wyjaśniła, że przyczyną niskiej ściągalności są procedury komornicze; dłużnicy odwołują się od wyroków, skutecznie odwlekając egzekucje.

Radny Wojciech Wróbel zapytał skąd wzięły się nieścisłości w wydatkach na przygotowanie miejscowych planów zagospodarowania: zaplanowano na ten cel wydanie 249 tys. zł, a wydano 123 tys. zł: - Czy to są takie oszczędności, czy nie udało się czegoś zrobić - pytał, ale odpowiedzi  podczas obrad nie otrzymał. Wróbel nie dowiedział się także, dlaczego o 800 tys. zł wzrosły koszty utrzymania urzędu gminy w stosunku do roku ubiegłego; skarbnik skwitowała, że "nośniki rosną", a trudno na bieżąco stwierdzić, który miał największy wpływ na wzrost kosztów urzędowania. Radny spytał także, dlaczego nie wykonano inwestycji w ramach programu Mój Rynek, czyli mini targu przy ul. Solnej w Trzebnicy. Jak podkreślił radny ten projekt został szeroko rozreklamowany w jednym z wydań samorządowej gazetki (w numerze z października  ub. roku, w artykule "Targ cywilizowany", przy okazji podpisania umowy z realizatorem projektu budowlanego, reklamowano szeroko inwestycję i korzyści, jakie będą mieli sprzedawcy i kupujący - przyp. red.), jednak w sprawozdaniu finansowym nie ma śladu z jego wykonania. Małego targu oczywiście też nie ma. Skarbnik wyjaśniła, że zrezygnowano z planów ze względu na brak zgody konserwatora zabytków.

Radny Adam Gubernat zapytał, dlaczego są rozbieżności w sprawozdaniu i odpowiedzi na interpelacje. Otóż opozycja wcześniej pytała burmistrza o dofinansowanie do transportu miejskiego, do oczyszczalni ścieków i do utrzymania zieleni. Różnice były kilkunastotysięczne. - Niby niewiele, ale w księgowości każdy grosz się liczy - podsumował radny. Skarbnik zgodziła się z nim i stwierdziła, że... sprawdzi  powody różnic.

Sprawozdanie komisja rewizyjna głosami koalicji skupionej wokół burmistrza Marka Długozimy zaopiniowała pozytywnie, rekomendując Radzie Miejskiej udzielenie burmistrzowi absolutorium - 5 radnych (koalicji) było za, dwóch (opozycji) przeciw i dwóch (opozycji) wstrzymało się.

Aplikacja nowagazeta.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo NowaGazeta.pl




Reklama
Wróć do