Reklama

Kawałek Turcji w pokoju 102

14/06/2012 10:08

Spotkanie poświęcone było jego pierwszym wyprawom do Turcji. Właśnie wyprawy po Bliskim Wschodzie i Europie przerodziły się w jego pierwszą książkę "Świat na wyciągnięcie ręki". Podczas swojej prelekcji Leszek Szczasny opowiadał o ciekawych miejscach, które zwiedzał w trakcie swoich wędrówek oraz o rozmowach z ludźmi, których spotykał. Dopełnieniem jego opowieści były zdjęcia z podróży, wyświetlane w trakcie spotkania, a tłem była orientalna muzyka.

Spotkanie z podróżnikiem było doskonałą okazją do tego, by poznać inną kulturę i kraj nie tylko z punktu widzenia ogólnodostępnych przewodników. Szczasny wybierał te mniej dostępne trasy, a jego środkiem lokomocji był autostop, podróżował zatem z przypadkowo spotkanymi ludźmi: - Zawsze mam przygotowane tabliczki z napisem miejsca dokąd się udaję. Nawet po spotkaniu z państwem, także autostopem udam się do domu. O tej porze raczej nie ma co liczyć na połączenia PKS, a mieszkam niedaleko Raciborza - mówił zebranym. Swoją przygodę ze zwiedzaniem odległych krajów rozpoczął zaraz po maturze; dziś ma już ponad 30 lat i chętnie odwiedza swojej ulubione miejsca tj. Bliski Wschód, chociaż zaczął poznawanie świata od zwiedzania Europy.

Na swoje wyprawy wybiera się sam, ponieważ jest wtedy w stanie lepiej poznać otaczający go kraj i ludzi, sam narzuca sobie tempo podróży, a każdą ciekawą rzecz fotografuje: - Nieraz, by uchwycić interesujący mnie moment, musiałem czekać po kilkadziesiąt minut, jeżeli wtedy towarzyszyłby mi ktoś, musielibyśmy się do siebie przyzwyczaić - dodaje. Zwiedzając Turcję, której poświęcił swoje spotkanie, bardzo często jako miejsce swojego odpoczynku wybierał nocleg na świeżym powietrzu: zawsze były to zagajniki, czy laski migdałowe, gdzie rozkładał karimatę: - To była moja pierwsza podroż do Turcji, przyznam szczerze, że początki nie były łatwe, jednak kiedy udało mi się znaleźć wspólny język z mieszkańcami , wówczas wszystko się ułożyło. Dzięki takim samotnym wprawom i jeździe autostopem mogę bliżej poznać życie codzienne ludzi. Już podczas jazdy samochodem rozmawialiśmy, opowiadali mi o sobie, czasem proponowali nocleg - mówił podróżnik.

Co ciekawego zaobserwował podczas swojej wyprawy? Np. to, że często tureckie ulice są przedłużeniem domów, między kamienicami porozwieszane są sznury, na których wiesza się ubrania; ponadto flaga państwa jest stale obecna (wisi w domach i restauracjach). To oddolna inicjatywa mieszkańców. Meczety, w których pięć razy dziennie modlą się mahometanie, są nie tylko miejscem modlitw. Można tam również przyjść i odpocząć; na dziedzińcu mali chłopcy mogą pograć w piłkę, a starsi w pięknie zdobionych wnętrzach świątyni mogą... zdrzemnąć się- takie fotografie też znalazły się podczas prezentacji : - Przed domami często można spotkać wystawione fotele i kanapy. Służą jako miejsce spotkań, można na nich usiąść i porozmawiać z kimś z rodziny, czy znajomymi - przekonywał podróżnik.

Warto było przyjść i posłuchać pasjonujących opowieści, których zapewne nie wyczytalibyśmy w żadnym przewodniku. Miejmy nadzieję, że niedługo znowu będziemy mogli w siedzibie Trzebnickiego Centrum Kultury i Sportu wysłuchać opowieści innych ciekawych ludzi.

Aplikacja nowagazeta.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo NowaGazeta.pl




Reklama
Wróć do