
LASKOWA (gmina Żmigród). W czwartek, 11 kwietnia o godz. 20.15 strażacy otrzymali zgłoszenie o dużym zadymieniu. Kiedy strażacy dojechali na miejsce, okazało się, że w sadzie paliły się śmieci, gałęzie i opony, a strażacy naliczyli łącznie kilkanaście opon w 6 miejscach.
Z relacji właściciela wynikało, że rozpalając ogniska chciał ochronić sad owocowy przed przymrozkami. Ponieważ zadymienie było ogromne, dym był w całej wsi. Strażacy ugasili ogniska wodą. Podczas akcji wielkim problemem okazało się brak dojazdu do sadu.
Akcja strażaków trwała ponad 3 godziny, a zaangażowano
do niej 14 strażaków
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie