Było już po pierwszej w nocy. Usłyszeliśmy huk. Kiedy wyszliśmy z domu okazało się, że samochód rozbił się na drzewie.
Nawet nie było dokładnie widać, jaki to był model
Wewnątrz siedziały dwie osoby, które się nie ruszały - opowiada mieszkaniec Kuraszkowa, który wzywał służby do wypadku w nocy z 19 na 20 lutego.
- Pamiętam, że było już po pierwszej w nocy. Wybiegliśmy z domu i zobaczyliśmy, że tuż przy płocie stoi roztrzaskany samochód. Udało się dostrzec, że był to volkswagen, ale przód miał tak zgnieciony, że trudno było rozpoznać model.
Więcej o tym tragicznym zdarzeniu już jutro w NOWej gazecie trzebnickiej
Aplikacja nowagazeta.pl
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Ciekawe czy ty taki swiety jestes podatniku plac zeby mlodi mogli sie bawic zaczm wspulczuc to idioci tylko na kase patrzą a twoje podatki ida do kieszeni panistwa po to za to placimy ze to ich cholerny obowiozek przyjechac po nawed do umierajocego jadą godz bo w maku promocia i musieli sie zatzmac (Monika !!!)
odpowiedz
Zgłoś wpis
Lolo - niezalogowany
2019-02-24 23:27:38
Ciekawe czy ty taki swiety jestes podatniku plac zeby mlodi mogli sie bawic zaczm wspulczuc to idioci tylko na kase patrzą a twoje podatki ida do kieszeni panistwa po to za to placimy ze to ich cholerny obowiozek przyjechac po nawed do umierajocego jadą godz bo w maku promocia i musieli sie zatzmac (Monika !!!)
odpowiedz
Zgłoś wpis
Lolo - niezalogowany
2019-02-24 23:25:45
Ciekawe czy ty taki swiety jestes podatniku plac zeby mlodi mogli sie bawic zaczm wspulczuc to idioci tylko na kase patrzą a twoje podatki ida do kieszeni panistwa po to za to placimy ze to ich cholerny obowiozek przyjechac po nawed do umierajocego jadą godz bo w maku promocia i musieli sie zatzmac
odpowiedz
Zgłoś wpis
Damian - niezalogowany
2019-02-24 08:54:51
Wstydź się!
odpowiedz
Zgłoś wpis
Monika - niezalogowany
2019-02-22 19:59:11
Nie trzeba być profesorem aby widząc tak zniszczone auto stwierdzić, że ów kierowca jechał nie mniej niż ok 100km/h jak nie więcej . Zapewne ktoś powie, że jechał zgodnie z przepisami ok 40 km/h ale przy takich zniszczeniach to nierealne. Kolejny raz widać co górowało. Głupota i brawura, pewność siebie jak zawsze. Do tego godziny wieczorne i pusta droga dała wolność wyobraźni. Szkoda, że my podatnicy musimy potem płacić za akcje ratownicze wynikające z braku rozsądku a w tym czasie ktoś naprawdę może potrzebować pomocy.
odpowiedz
Zgłoś wpis
STOP hienom - niezalogowany
2019-02-21 10:48:05
a hieny od wyłudzania odszkodowań już grasują
odpowiedz
Zgłoś wpis
Monika - niezalogowany
2019-02-21 09:48:23
Bardzo proszę o kontakt rodzinę pasażera poszkodowanego w tym wypadku.Mój e-mail [email protected]
odpowiedz
Zgłoś wpis
Podziel się swoją opinią
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Ciekawe czy ty taki swiety jestes podatniku plac zeby mlodi mogli sie bawic zaczm wspulczuc to idioci tylko na kase patrzą a twoje podatki ida do kieszeni panistwa po to za to placimy ze to ich cholerny obowiozek przyjechac po nawed do umierajocego jadą godz bo w maku promocia i musieli sie zatzmac (Monika !!!)
Ciekawe czy ty taki swiety jestes podatniku plac zeby mlodi mogli sie bawic zaczm wspulczuc to idioci tylko na kase patrzą a twoje podatki ida do kieszeni panistwa po to za to placimy ze to ich cholerny obowiozek przyjechac po nawed do umierajocego jadą godz bo w maku promocia i musieli sie zatzmac (Monika !!!)
Ciekawe czy ty taki swiety jestes podatniku plac zeby mlodi mogli sie bawic zaczm wspulczuc to idioci tylko na kase patrzą a twoje podatki ida do kieszeni panistwa po to za to placimy ze to ich cholerny obowiozek przyjechac po nawed do umierajocego jadą godz bo w maku promocia i musieli sie zatzmac
Wstydź się!
Nie trzeba być profesorem aby widząc tak zniszczone auto stwierdzić, że ów kierowca jechał nie mniej niż ok 100km/h jak nie więcej . Zapewne ktoś powie, że jechał zgodnie z przepisami ok 40 km/h ale przy takich zniszczeniach to nierealne. Kolejny raz widać co górowało. Głupota i brawura, pewność siebie jak zawsze. Do tego godziny wieczorne i pusta droga dała wolność wyobraźni. Szkoda, że my podatnicy musimy potem płacić za akcje ratownicze wynikające z braku rozsądku a w tym czasie ktoś naprawdę może potrzebować pomocy.
a hieny od wyłudzania odszkodowań już grasują
Bardzo proszę o kontakt rodzinę pasażera poszkodowanego w tym wypadku.Mój e-mail [email protected]