Reklama

Drasnąłem radiowóz, a zabrali mi prawo jazdy

08/02/2019 05:22





Marcin Pluta jechał z kolegą przez Trzebnicę. Jak mówi, na ulicy ks. dziekana Bochenka było bardzo ślisko. - Jechaliśmy powolutku. Mimo tego, kiedy auto przed nami zahamowało, a ja wcisnąłem hamulec, samochód jechał dalej. Moje auto uderzyło przodem w tył samochodu, który stał przede mną. Pech chciał, że było to auto policyjne - mówi pan Marcin. Kiedy mężczyzna przyszedł do naszej redakcji i opowiadał nam o zajściu, był z nim kolega, świadek całego zdarzenia, który wtedy z nim jechał. - To była prawdziwa ślizgawica na ulicy. Widziałem, że Marcin zahamował, a i tak uderzył w radiowóz. Zdziwiło mnie to, co stało się później.





Strat praktycznie nie ma, zabrali prawo jazdy - twierdzi pan Marcin, Policjanci tłumaczą, że postępowali zgodnie z literą prawa.









O całym zdarzeniu przeczytasz w aktualnym 6/2019 numerze NOWej gazety trzebnickiej
lub e-wydaniu, które kupisz
tutaj


















Aplikacja nowagazeta.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    Plaket - niezalogowany 2019-02-11 08:27:23

    dajcie spokój trzebnickiej policji. To dobre chłopaki. Nie zabierają prawa jazdy bez powodu. A może gość z auta, które uderzyło w radiowóz się im nie spodobał, albo mieli zły dzień. Mają ciężką pracę, ciągle muszą uważać, żeby ktoś im nie wjechał w radiowóz.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Krzysiu - niezalogowany 2019-02-10 17:40:16

    To jest właśnie „ cudowna „ trzebnicka policja ludzie się zabijają kradną dźgają innych normalnych uczciwie pracujących ludzi to jest spoko facet jechał powoli to zabrali mu prawko Patologia :)

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    bumcykcyk - niezalogowany 2019-02-08 15:55:33

    Dobrze by było, gdyby redakcja utrzymała kontakt z panem Marcinem i napisała, jakie było rozstrzygnięcie sprawy przed sądem, ponieważ w podobnych przypadkach, kiedy policja powołuje się na wspomniany w artykule przepis, sądy w blisko 80% przypadków zwracają prawo jazdy sprawcy kolizji uznając, ze nie było podstaw do jego zatrzymania.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo NowaGazeta.pl




Reklama
Wróć do