
- Uważam, że to skandal, żeby w mieście powiatowym nie można było wykonać prześwietlenia. Lekarz nie jest pewny co dzieje się z moimi płucami, a ja nie mogę wykonać zdjęcia - mówi starszy mężczyzna, który przyszedł do naszej redakcji. Inny pacjent trzebnickiego "Zdroju" twierdzi, że od ponad tygodnia jest zwodzony, że aparat rentgenowski zostanie naprawiony, a tak na prawdę nikt nie wie, kiedy i czy w ogóle ekipa z serwisu dojedzie.
W ostatnim tygodniu przyszło lub zadzwoniło do naszej redakcji kilka osób, które prosiły o interwencję w sprawie zepsutego aparatu rentgenowskiego znajdującego się w Gminnym Centrum Medycznym "Zdrój".
Zostaliśmy również poinformowani, że w Obornikach Śl. od kilku tygodni również pacjenci z Obornik Śl. mają problem ze zrobieniem prześwietlenia.
Czy trzebnicki ośrodek zdrowia podpisze umowę na podwykonawstwo z pobliskim szpitalem, który ma sprawny aparat? Jak długo pacjenci będą jeszcze musieli czekać na naprawę? Co z aparatem w Obornikach Śląskich?
Więcej o sprawie w aktualnym 49/2018 numerze NOWej gazety trzebnickiej lub e-wydaniu, które kupisz tutaj
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Trzebnicki ośrodek najlepiej jak by podpisał umowę z GAZETĄ NOWĄ ,to wszystko by się nie psuło nawet przez sto lat...BO nowa ma taką magiczną moc , jak ktoś jej sypnie kaską oni mają taką czarodziejską różdżkę i hokós pokus i cały ośrodek działa,,,,nie prawdarz
ja widzialem jak Długozima Marek sam zepsuł ten ten aparat, na złość nowej..,
Nie chodzi o to, że nie ma prawa się zepsuć, tylko, że jak coś takiego nastąpi to się go naprawia. Serwis przyjedzie i to w ciągu kilku dni, ale problemem jest pewnie brak kaski.
Ludzie, a co to redaktorzy mają naprawić ten aparat? Kogoś nie tylko bolą kolana, ale i głowa. Co to jest jedyny aparat na świecie? Nie ma prawa się zepsuć? Kurde co za naród...