Reklama

List do redakcji - Światła czy rondo w Trzebnicy? [SONDA]

14/09/2018 07:03

Otrzymaliśmy bardzo ciekawy list od naszego Czytelnika, który porusza temat budowy ronda w Trzebnicy i poddaje w wątpliwość sens likwidacji świateł na rzecz ronda. 




Jakie jest Państwa zdanie?


zaGłosuj w  naszej sondzie poniżej



LIST DO REDAKCJI:

Szanowni Państwo,


Przypadkiem natknąłem się na artykuł dotyczący skrzyżowania Milicka – Bochenka – Prusicka w Trzebnicy w kontekście planowanego tam ronda i – rzekomo – przeszkadzającej sygnalizacji świetlnej.


Autor tekstu nie wziął chyba jednak pod uwagę tego, co charakteryzuje sygnalizację – mianowicie jej podstawowej funkcji, tj. zapewnienia bezpieczeństwa ruchu; przepustowość jest na drugim miejscu. Ale i przepustowość ma swoje zyski: przed wybudowaniem sygnalizacji czas oczekiwania na wyjazd z ul. Prusickiej wynosił (w godzinach szczytu) około 3 – 5 minut (sam tego doświadczałem!), obecnie – mimo "kolejek przy czerwonym" – rzadko kiedy jest dłuższy niż 1, czasami 2 cykle.


Sygnalizacja ta od początku zaprojektowana była jako akomodacyjna, tzn. dostosowująca długość sygnału zielonego do rzeczywistego zapotrzebowania. Jest wszakże jeden warunek by to działało dobrze: urządzenia muszą być sprawne i przynajmniej raz na jakiś czas konserwowane.


Był taki okres, gdy detektory wizyjne, które decydują o długości sygnałów zielonych, przestały funkcjonować, i nikt się nie pofatygował, by zgłosić problem u zarządzającego ruchem (wówczas był to Rejon Dróg Krajowych w Oleśnicy); podejrzewam, że to wtedy u p. Burmistrza zakiełkowała myśl o wycięciu sygnalizacji i zbudowania ronda. Po kilku interwencjach urządzenia przywrócono do życia i akomodacja zaczęła działać poprawnie.


Jest jeszcze jeden, zasadniczy problem, mianowicie oczekiwanie ze strony społeczeństwa, że to panaceum na bolączki komunikacyjne jakim ma być sygnalizacja, rozwiąże nam wszystkie problemy: przepustowość, bezpieczeństwo, komfort korzystania z dróg, itp., itd.


Stąd pewnie (również u autora tekstu w NOWej) powszechny osąd, że "sygnalizacja jest zła, bo na czerwonym tworzą się kolejki".


One muszą się tworzyć, bo istotą sygnalizacji jest właśnie grupowanie pojazdów w pewnej części cyklu, podczas której inne pojazdy mają sygnał zielony.


Jest to – sięgając do czasów rzymskich – współczesna realizacja zasady "do ut des". Innymi słowy: ja teraz czekam, ale inni jadą. Za chwilę ci inni stoją, a ja jadę.


Kwestią jest tutaj społeczne odczucie długości czasu oczekiwania, które zależy od sprawności sygnalizacji:




Jeśli ta pracuje w trybie akomodacyjnym, akceptujemy konieczność oczekiwania, bo jego czas jest krótszy i zmienny.
Jeśli natomiast  ruch sterowany  jest w trybie stałoczasowym (długość i obecność sygnału zielonego jest stała, niezależnie od liczby chętnych), zaczynamy się burzyć przeciw ograniczeniom w naszej swobodzie ruchu i optujemy za likwidacją sygnalizacji.

Tylko co mają wówczas powiedzieć piesi lub kierowcy z dróg podporządkowanych?

Rondo jest niemal z definicji trzykrotnie droższe w budowie od najbardziej rozbudowanej sygnalizacji, a zamiana sygnalizacji na rondo jest ponadto droższa o koszt demontażu urządzeń sygnalizacyjnych.


Czy nie lepiej (i taniej) więc zadbać o sprawność techniczną istniejącej sygnalizacji, niż ją likwidować i budować rondo – które, przy okazji, nie chroni pieszych(!)?


Doświadczenie uczy, że ronda działają dobrze, gdy są odpowiednio duże – z wyspa centralną o średnicy 50 – 70 metrów.




Gdzie zmieści się takie "prawdziwe" rondo w tym miejscu w Trzebnicy?



Kosztem wyburzenia Urzędu Miejskiego? Małe lub średnie ronda przestają funkcjonować przy większym natężeniu ruchu (przykład Rybnika, miasta pionierskiego w tej dziedzinie). Co w tej sytuacji? Mamy jeść tę żabę?


Z wyrazami szacunku Jerzy Narożny




sonda



[yop_poll id=14]

Aplikacja nowagazeta.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    j - niezalogowany 2019-05-24 10:06:24

    Który trzebnicki kretyn postanowił wybudować progi zwalniające na ul. Wałowej ? Mam nadzieję że sam sobie powybija zęby na nich. Może nowa zainteresuje się tematem .... zobaczcie jak to wygląda , jaka jest konstrukcja tego czegoś. Kto wnioskował , kto wydał zgodę na budowę. Po Trzebnicy już się ciężko jeździ bo całe miasto trzeba objechać żeby gdzieś dotrzeć. Progów nasrane w całym mieście.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Senior - niezalogowany 2018-10-01 10:43:01

    @Gipsiarz Zgadzam się. Czy to rondo, czy też światła nic nie będzie miało racji bytu, bez szeroko pojętej kultury jazdy kierowców.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Gipsiarz - niezalogowany 2018-09-28 13:19:48

    @Senior Powiem jeszcze jedno, nie umiemy korzystać ze świateł. Zaświeca się zielone i wszyscy ruszamy, wszyscy patrzymy na sygnalizator, a nie jak teraz jeden się zagapi, drugi w telefonie grzebie trzeci szuka biegu. I zamiast 20 pojazdów przejeżdża 10.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    dziadek - niezalogowany 2018-09-27 22:08:31

    nie ma złotego jaja, i jedno i drugie rozwiązanie ma swoje dobre i złe strony, np. 1-rondo "jajkiem" zwane .... gdy jadący od strony sklepów Inter M. i Biedronki oraz pojazdy zjeżdżające do miasta "S-KI" , utworzą ciąg pojazdów, to szans nijakich nie masz , aby na rondo owe jadąc Obrońców od Bochenka -wjechać ,,,no i korek owy na obrońców powstaje. W przypadku tym światła byłyby sprawiedliwsze dla obu kierunków. 2- węzeł gordyjski na Bochenka na wysokości sklepu junior w kierunku -Poznań ,, tworzy się między innymi z powodu włączania się w ten kierunek pojazdów z ul. Św.Jadwigi. Więc jednokierunak na Jadwigi, na odcinku Bochenka -rondo Jajko ,,odwrócić by należało. Co na znaczne zluzowanie węzła wpłynąć by musiało. 3- na parkingu przed Białym Domem jednokierunkowy ruch pojazdów byłby sprawniejszy, gdyby wjazd od Witosa, a wyjazd zaś na Daszyńskiego uczynić. Obecnie wyjeżdżający z parkingu na Witosowe światła bałagan wielki czynią , a na Daszyńskiego dole obok banku przed światłami wiatr po pustej ulicy hula. 4- o fatalnej organizacji ruchu (po ostatnio wprowadzonych zmianach) w pozostałej części naszego miasta, można by długo i długo .... Dlaczego nikt tych zmian, przed ich wprowadzeniem,, nie konsultował z mieszkańcami ???

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Senior - niezalogowany 2018-09-27 10:06:56

    @Gipsiarz - w całej Trzebnicy mieszka niewiele ponad 12 tys. osób. We Wrocławiu ponad 700 tys. Nie do końca trafione porównanie. Co do samego artykułu jak też i listu - korki w Trzebnicy czasami ciągną się od ronda przy ulicy 1 Maja, aż do świateł przy ul. Milickiej. Od strony Prusic rozpoczynają się czasami na wysokości Teatralnej. W poprzednim tygodniu na Milickiej samochody stały w połowie drogi między Pobożnego, a Kościuszki. I nie chodzi tutaj o to, że sprawiedliwie wszyscy muszą odstać swoje i będzie super jak zadziała akomodacja. Ponieważ w takich przypadkach, jest to nieistotne. Nikt jednak nie zwraca uwagi na istotną sprawę. Na głównych trzebnickich ulicach, bez przerwy, stoi ponad setka samochodów z włączonymi silnikami. Przez kilkanaście godzin tygodniowo, do otoczenia wydalane są setki metrów sześciennych spalin. W centrum miasta, przy minimalnym przepływie powietrza. Czy takie zjawisko zwiększa bezpieczeństwo Mieszkańców Trzebnicy? Ronda najlepiej sprawdzają się przy większych średnicach. Zgadza się. Jednak z doświadczenia - czy można napisać, że nie ma płynności ruchu pojazdów przy skrzyżowaniach Wrocławska - Obrońców Pokoju, czy też Obrońców Pokoju - Świętej Jadwigi? Sami musimy sobie odpowiedzieć na pytanie, czy koszty poniesione na przebudowę skrzyżowania Milicka - Prusicka, znajdą uzasadnienie w ograniczeniu niskiej emisji na terenie naszego Miasta?

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    A - niezalogowany 2018-09-18 14:03:17

    Wszędzie tam, gdzie powstały ronda zamiast świateł, jest bezpieczniej, ruch odbywa się bardziej płynnie. Jest to fakt niepodważalny, choćby nie wiem jakie światła były na skrzyżowaniu. RONDO!!

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    rondo - niezalogowany 2018-09-17 08:23:34

    rondo rondo rondo, tylko rondo

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Gipsiarz - niezalogowany 2018-09-15 13:03:14

    Mądrego warto i poczytać. Pan Narożny z tego co przeczytałem jak najbardziej jest w temacie. W Trzebnicy są korki?? Przejedźcie się w godzinach popołudniowych okolicami Armii Krajowej we Wrocławiu, szlak trafi każdego i powiecie że w Trzebnicy nie ma korków. Ileż się stoi na światłach, najwyżej kilka minut i tak jak pan Narożny napisał jeśli ten system będzie działał jak trzeba nie trzeba nam ronda.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo NowaGazeta.pl




Reklama
Wróć do