Reklama

Mirabelki straszą oborniczan!

11/03/2017 07:55
Dość nietypową interpelacje złożyła podczas ostatniej sesji Rady Miejskiej w Obornikach Śl. przewodnicząca Agnieszka Zakęś. Poprosiła o naprawę chodnika w okolicach schodów na perony przy stacji PKP, bo jak mówiła po pracach związanych z projektem "Czysta woda" nawierzchnia dla pieszych jest bardzo nie równa i łatwo się na niej przewrócić.

Drugą prośbą wywołała ogólne rozbawienie na sali. Jak mówiła, o interwencję poprosili ją mieszkańcy okolic ul. Zielonej i Lipowej. - Okoliczni mieszkańcy posadzili sobie drzewka, mirabelki, było fajnie, ale już nie jest, bo do owoców zlatują się owady i teraz strach przejść tamtędy - mówiła przewodnicząca i dodała, że mieszkańcy po prostu teraz się boją tych mirabelek, które sami nasadzili.

Jak się okazało, sprawa jest znana Monice Wiszniowskiej, szefowej wydziału ochrony środowiska Urzędu Miejskiego w Obornikach Śl. - Drzewka, o których mowa zostały już zakwalifikowane do wycinki - odpowiedziała kierowniczka.

- No, to teraz mieszkańcy będą już mogli spać spokojnie i nie będą się bać mirabelek - podsumował jeden z obecnych na sali.

No cóż. Jaki z tego wniosek? Otóż trzeba być odpowiedzialnym za to, co się oswoiło i posadziło.

 

Aplikacja nowagazeta.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    Ktoś - niezalogowany 2017-03-13 05:41:58

    Pani Joanno! Proszę udac sie na jakis kurs doszkalający dla dziennikarzy, jesli w ogole jest Pani dziennikarką... teksty pisane przez Panią są chaotyczne, nie wygladaja jak pisane przez profesjonalistę, tylko dziecko na poziomie szkoly podstawowej bądź gimnazjum. Pozdrawiam serdecznie.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo NowaGazeta.pl




Reklama
Wróć do