Na obornickich forach już od kilku dni wrze z powodu planowanej wycinki drzew. Również do naszej redakcji dotarł list od Czytelnika, którego zaniepokoiło ponumerowanie drzew.
"Czy ktoś z Państwa mógłby się zainteresować sprawą oznaczonych drzew w centrum Obornik Śl. (w stronę dworca PKP, ulica Wrocławska). Czy ktoś chce wyciąć ponad 150 drzew, nawet te niedawno dosadzone? Czy Oborniki mają stać się pustynią? a przecież większość turystów właśnie ze względu na leśny charakter Obornik wybiera nasze miasteczko nie mówiąc o mieszkańcach. My chcemy referendum w tej sprawie" - czytamy w liście.
CAŁY TEKST DOSTĘPNY PO ZALOGOWANIU.
[loggedin] Monika Wiszniowska, która jest kierownikiem wydziału ochrony środowiska w Urzędzie Miejskim w Obornikach Śl. powiedziała nam, że drzewa na razie zostały zinwentaryzowane, a ma to związek z planowaną przebudową drogi wojewódzkiej pomiędzy budynkiem piekarni w Siemianicach a wylotem z miasta w kierunku Wołowa. Po szczegóły odesłała nas do burmistrza Arkadiusza Poprawy.
- Dolnośląska Służba Dróg i Kolei zinwentaryzowała wszystkie drzewa, które rosną wzdłuż drogi planowanej do remontu. W sumie jest ich około 140. Które z nich będą wycinane, tego nie wiemy. Na pewno wycięte zostaną te dwa drzewa, które są na ul. Dworcowej na wysokości sklepu papierniczego, bo one rosną przy samej drodze. Najprawdopodobniej będzie trzeba wyciąć też drzewa wzdłuż ulicy Wrocławskiej, aż do krzyżówki - mówi Arkadiusz Poprawa.
Przypomnijmy, że kiedy mówiło się o zamiarze remontu tego fragmentu drogi wojewódzkiej burmistrz zapewniał, że będzie walczył o ocalenie jak największej ilości drzew.
- Niestety, teraz już wiemy, że nie można zrobić remontu drogi bez wycinki, choć zabiegaliśmy o to już na etapie koncepcji tworzonej przez DSDiK. W świetle obowiązujących obecnie przepisów droga jest za wąska i musi być poszerzona, tak aby spełnić odpowiednie parametry. Zmieniły się rozporządzenia dotyczące remontu dróg. Teraz droga wojewódzka po remoncie nie może być węższa niż 6,5 metra, a drzewo od jej skraju nie może być bliżej niż pół metra. Do inwestycji będziemy mieli unijne dofinansowanie i tu już nie ma najmniejszej szansy na odstępstwa. Mogę natomiast zapewnić, że tam gdzie zostaną wycięte drzewa, to nasadzimy nowe. Zresztą taka akcję planujemy przeprowadzić w całym mieście, między innymi na ul. Siemianickiej. Wiele drzew jest już chorych, w złym stanie i ze względów bezpieczeństwa trzeba je wymienić - mówi burmistrz.
Jak powiedział nam Andrzej Małkiewicz, kierownik wydziału inwestycji i remontów, w najbliższym czasie powinna być już wykonana wizualizacja drogi, na której zostaną uwzględnione wszystkie wycięte drzewa, a także nasadzenia.
[/loggedin]
Aplikacja nowagazeta.pl
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
No i co, jest POPRAWA ?
Tak Arek walczy ze smogiem w obornikach