Do wypadku doszło 1 stycznia. Jak mówi Daria Szydłowska, pełniąca obowiązki oficera prasowego trzebnickich policjantów, funkcjonariusze dostali wezwanie do Szewc, gdzie mieli udzielić pomocy pogotowiu ratunkowemu. Ponieważ interwencja była pilna, pojechali radiowozem na włączonych sygnałach.
O tym jak doszło do wypadku, czy policjanci ucierpieli i co będzie się dalej działo w sprawie rozbicia radiowozu przeczytacie w wydaniu papierowym lub e-wydaniu, które można kupić tutaj.
Aplikacja nowagazeta.pl
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Komentarze opinie