Reklama

Droga zamknięta. Chaos informacyjny

16/12/2016 06:46
- Miałem dziś nieprzyjemną sytuację. Wyjechałem z domu w Kuraszkowie, dojechałem do by-passu przed Prusicami i nagle okazało się, że droga jest zamknięta. A po drodze nie było żadnej informacji - mówi pan Andrzej z Kuraszkowa.

Niecodzienną interwencję zgłosił nam mieszkaniec Kuraszkowa. Jak mówi, w poprzedni czwartek (8 grudnia) chciał jechać do Rawicza. Jak zwykle wyjechał z domu w kierunku Prusic, żeby włączyć się na krajową "piątkę".
- Tuż przed samym by-passem zostałem zatrzymany przez pracownika firmy budowlanej, który powiedział mi, że by-pass jest zamknięty i przejazdu nie ma. Musiałbym się wrócić do Obornik Śl., przejechać przez miasto i pojechać drogą przez Golę. Nie miałem tyle czasu, dlatego też zdecydowałem, że pojadę przez pole. Na całe szczęście było sucho i nie zakopałem się po drodze. Zastanawia mnie jednak, jak można było zamknąć przejazd przez uczęszczaną drogę, a nie ustawić żadnych znaków? - mówi pan Andrzej.


CAŁY TEKST DOSTĘPNY PO ZALOGOWANIU.



REJESTRACJA


[loggedin]




Człowiek miał informować o utrudnieniach


Aby wyjaśnić przyczynę zamknięcia drogi skontaktowaliśmy się z Maciejem Wołodką, rzecznikiem prasowym Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, oddział we Wrocławiu. - Z moich informacji wynika, że osoba kierująca ruchem ustawiona została w optymalnym miejscu, tak żeby pojazdy mogły zawracać i kierować się drogą 1348D do Prusic, a o utrudnieniach poinformowane zostały m.in. Zarząd Dróg Powiatowych w Trzebnicy, Komenda Powiatowa Policji w Trzebnicy, Urząd Miasta i Gminy w Prusicach. ZDP opublikował także informację o utrudnieniach na swojej stronie - odpowiedział rzecznik. Jak dodał, z poziomu Oddziału GDDKiA nie jest w stanie zweryfikować zgodności wprowadzonej tymczasowej organizacji ruchu z jej zatwierdzonym projektem.
 - Prace prowadzone są na drodze powiatowej, której zarządcą jest Zarząd Dróg Powiatowych. Tym samym projekt tymczasowej organizacji ruchu musiał być zatwierdzany w ZDP. Poinformowaliśmy oczywiście Nadzór Inwestorski oraz (za jego pośrednictwem) Wykonawcę robót o zgłoszonym przez Czytelnika państwa gazety problemie - wyjaśnił Maciej Wołodko. W rzeczywistości osoba informująca o zamknięciu drogi stała u zbiegu ulic Prusickiej i Skłodowskiej w Obornikach Śl. O tego miejsca do by - passów żadnych znaków nie było. Ktoś, kto chciał pojechać do Prusic przez równoległą do ul. Prusickiej ulicę Górną, o braku przejazdu dowiadywał się dopiero... przy zamkniętym by - passie.
Jak sprawdziliśmy, informacja o zamknięciu drogi pojawiła się na stronach internetowych ZDP, ale w komunikacie napisano, że wystąpią utrudnienia, a nie całkowite zamknięcie, nie mówiąc już o tym, że prace miały być prowadzone 29 i 30 listopada, a nie 8-10 grudnia.



Paweł Kaźmierczak, dyrektor Zarządu Drug Powiatowych mówi, że wykonawca przełożył prace ze względu na złe warunki atmosferyczne.

Jak się okazuje, w czasie kiedy droga była zamknięta, firma Dragados układała nową nawierzchnię na by - passie. Niestety, nie udało się nam skontaktować z wykonawcą prac, jednak informacji udzielił nam Igor Bandrowicz, burmistrz Prusic.

- By - pass został pokryty niesorytem na gorąco. To nie jest taki normalny asfalt. Z wykonawcą podpisaliśmy umowę, w której zapisano, że by - pass, który idzie na Skokowę zostanie wykonany w pierwszej kolejności, do 1 listopada 2016 zostaną zrobione te na Wilkową i Kopaszyn. Ponieważ firma nie dotrzymała umowy, teraz muszą wykonać zabezpieczenie i zadośćuczynienie. Wykonawca ma zrobić nawierzchnię na drodze na Kopaszyn, na Wilkową i dodatkowo 500 metrów drogi w Świerzowie - mówi burmistrz Prusic.

[/loggedin]

Aplikacja nowagazeta.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo NowaGazeta.pl




Reklama
Wróć do