To już kolejny raz, kiedy strażacy zostali wezwani do drzew, które zostały podgryzione przez bobry. - Ostatnie zgłoszenia otrzymaliśmy 24 i 26 listopada w miejscowości Skokowa.
Jedno z drzew było podcięte przy drodze, a drugie na polu. Konsultowaliśmy się z zarządcami terenów, a także z radnym z tego terenu.
Drzewa, które było przy polu nie wycinaliśmy, ponieważ nie było realnego zagrożenia. Drzewo, które zostało powalone na drogę wojewódzką zostało przez nas pocięte i usunięte - mówi Dariusz Zajączkowski, rzecznik prasowy trzebnickich strażaków i dodaje, że wygląda na to, że zwierzęta świetnie się w tym miejscu czują i zadomowiły się. Nie wiadomo jednak jak dalej ich kolonia będzie się rozwijać i co będzie robić.
Aplikacja nowagazeta.pl
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Bobry jak bobry ale weźcie się za udrożnienie rowu koło tej drogi niedługo rzeka wyleje na cały las od strony Borowka