Reklama

Dostał emeryturę, ale pieniądze chcą wypłacić za 4 miesiące

28/11/2016 11:21

Tadeusz Rudnicki był rolnikiem. Zdecydował się jednak na przekazanie ziemi bratu. Pan Tadeusz mieszka w Powidzku (w gminie Żmigród), mieszka sam. Jego najbliższą rodziną jest właśnie brat.



- Do sierpnia otrzymywałem rentę strukturalną po zdaniu ziemi. Niestety, od ostatniej wypłaty jestem bez środków do życia. Jestem zdesperowany, bo nie mam już co do garnka włożyć, nie mam opału na zimę, nie mam od kogo pożyczyć pieniędzy. Kredytu ani pożyczki z banku też nie dostanę, nikt mi nie da pieniędzy. Nie mam już nawet kawałka ziemi, żeby mieć co sprzedać - mówi pan Tadeusz i wyjaśnia, że nie ma z czego żyć, przez... decyzję KRUS-u. - Dokładnie 25 października wysłano do mnie decyzję "o ponownym ustaleniu wysokości emerytury rolniczej". Kwota wcale nie jest wysoka, bo miesięcznie mam otrzymywać nieco ponad 900 zł. Jak jednak napisano w decyzji, pierwszą wypłatę z wyrównaniem od września do grudnia, dostanę około 15 stycznia. A za co mam żyć do tego czasu, skoro ostatnią rentę strukturalną wypłacono mi w sierpniu? - żali się pan Tadeusz. Jak dodaje, nie może również liczyć na pomoc finansową z Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej.

CAŁY TEKST DOSTĘPNY PO ZALOGOWANIU.
REJESTRACJA

[loggedin]


Ośrodek pomógł i doradził


Jak się okazuje, w ostatni piątek pan Tadeusz był w Gminnym Ośrodku Pomocy Społecznej. Jedna z pracownic powiedziała nam, że początkowo była zdziwiona decyzją KRUS-u, ponieważ pan Tadeusz przedstawił ją w GOPS-ie. - Porozmawiałyśmy z panem Tadeuszem i zadzwoniłam do KRUS-u, aby wyjaśnić sytuację. Wtedy dowiedziałam się, że jest możliwość [przyspieszenia wypłaty świadczenia, które zaplanowano na połowę stycznia. Napisałam panu Tadeuszowi pismo, zaadresowałam i wysłałam listem poleconym. Podałam mu też numery telefonów, na które może dzwonić, żeby dowiedzieć się kiedy może liczyć na pieniądze. Ze swojej strony moglibyśmy wspomóc pana Tadeusza finansowo, jednak w chwili, kiedy w styczniu otrzymałby wyrównanie za 4 miesiące, to musiałby nam oddać kwotę, którą mu wypłaciliśmy - tłumaczy pracownik GOPS-u w Żmigrodzie.

KRUS pomoże, jeśli dostanie wniosek


Józef Mnich, szef placówki terenowej KRUS-u w Trzebnicy przyznaje, że to nie w jego gestii jest naliczanie świadczeń i wydawanie decyzji, ale obiecał pomóc. - Poproszę pana Tadeusza, żeby przyszedł do mnie i przedstawił decyzję i pomogę w rozwiązaniu problemu - zapewnia.
Ewa Tymejczyk, kierownik wydziału świadczeń w Oddziale Regionalnym KRUS we Wrocławiu wyjaśnia, dlaczego mogło dojść do takiej sytuacji, że KRUS zdecydował o wypłacie pieniędzy dopiero w styczniu, z wyrównaniem. - Mogło dojść do takiej sytuacji, że pan odzyskał gospodarstwo. Mogła skończyć się umowa dzierżawy i zanim pan Tadeusz zawarł następną, to świadczenie zamieniło się na kwartalne. Jeśli mamy do czynienia z takim świadczeniem, to jeżeli cokolwiek się zmienia, to zmiany będą wprowadzone dopiero w następnym kwartale. Mogło się zdarzyć tak, że brakowało nam jakiś dokumentów, prosiliśmy o wyjaśnienie jakiś kwestii - mówi kierowniczka i dodaje, że KRUS może pójść byłemu rolnikowi na rękę. - W takiej sytuacji, w jakiej jest pan Tadeusz, należy do nas napisać i wysłać pismo, w której przedstawi się swoją sytuację i my wtedy przyspieszymy wyrównanie. Mogę poradzić, aby taki dokument przesłać jak najszybciej, ponieważ w przyszłym tygodniu będziemy zmieniać system komputerowy. Można skorzystać również z pomocy placówki w Trzebnicy, która bezpośrednio przekaże nam dokumenty - dodaje Ewa Tymejczyk.
Tymczasem pan Tadeusz Rudnicki nadal nie otrzymał pieniędzy. Do sprawy wrócimy.

[/loggedin]

Aplikacja nowagazeta.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo NowaGazeta.pl




Reklama
Wróć do