
Pacjenci bardzo często zapisują się na wizyty u specjalistów, a potem nie stawiają się na nie. Przez to porady przepadają, a mogliby z nich skorzystać inni chorzy. Dlatego właśnie Narodowy Fundusz Zdrowia będzie przypominał o terminach.
System przypominania o terminach wizyt u specjalistów działa już w niejednej placówce świadczącej usługi medyczne odpłatnie. Do pacjentów wysyłane są przypomnienia o wizytach, a także prośby o poinformowanie, jeśli pacjent się rozmyślił i nie przyjdzie na wizytę.
Jak informuje Joanna Mierzwińska, rzecznik dolnośląskiego oddziału wojewódzkiego NFZ, fundusz rozpoczął wysyłkę wiadomości sms-ych, które przypominają pacjentom o terminie wizyty u lekarza specjalisty.
- Każdy pacjent, który dziś jest wpisany na listę oczekującą do poradni: onkologicznej, kardiologicznej, ortopedii i traumatologii ruchu oraz endokrynologicznej otrzymuje na numer telefonu komórkowego wiadomość sms-ą, że zbliża się termin planowanej wizyty.
Wiadomość jest rozsyłana 5 dni przed umówionym terminem
W treści sms-a znajduje się między innymi numer telefonu przychodni. Jeśli z jakichkolwiek powodów pacjent nie będzie mógł się stawić u lekarza, będzie mógł wizytę odwołać - tłumaczy Joanna Mierzwińska i dodaje:
- Warto pamiętać, że wystarczy jeden telefon, aby lekarz mógł poświęcić swój czas innej osobie, która czeka na wizytę.
Z danych Dolnośląskiego NFZ wynika, że najczęściej przepadają wizyty w poradniach endokrynologicznych. W 2015 roku u lekarza nie stawiło się 20 procent chorych, czyli co piąty pacjent nie zgłosił się na wizytę. Aż 15 procent wizyt nie doszło do skutku w przypadku poradni ortopedycznej oraz onkologicznej - przybliża dane rzecznik.
Joanna Mierzwińska przyznaje, że rezerwując wizytę u lekarza specjalisty ze znacznym wyprzedzeniem, pacjent nie jest w stanie przewidzieć, czy danego dnia o danej godzinie będzie mógł się stawić u lekarza.
Gdy wiemy, że wizyta nie dojdzie do skutku, warto ją odwołać!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie