Reklama

Fotoradary zniknęły. Czy na dobre?

14/02/2016 09:29
Zgodnie z nowymi przepisami, które weszły w życie od 1 stycznia 2016, straże miejskie nie mogą prowadzić kontroli prędkości za pomocą fotoradarów.

Przypomnijmy, że właśnie w związku z tym, wygaszana jest właśnie prusicka straż miejska, która dysponowała fotoradarem stacjonarnym (przy drodze krajowej nr 5, tuż przy zjeździe do miejscowości), a także mobilnymi, które ustawiane były na wioskach (między innymi w Świerzowie, na nowej drodze łączącej Prusice ze Skokową), gdzie kierowcy najczęściej przekraczali prędkość. Jak mówił burmistrz Prusic, Igor Bandrowicz, straż musiała zostać zlikwidowana, ponieważ bez pieniędzy, które spływały do gminy z mandatów z fotoradarów, samorządu nie byłoby stać na utrzymanie urzędników.

Nie zlikwidowano natomiast trzebnickiej straży miejskiej, która nadal działa. Funkcjonariusze straży pracują jak poprzednio, tylko... bez fotoradaru. Krzysztof Zasieczny, komendant Straży Miejskiej w Trzebnicy zapewniał, że strażnicy będą pracować jak wcześniej, a fotoradar po prostu zostanie odłożony na półkę i będzie czekał.

To, że nie ma fotoradarów zapewne cieszy wielu kierowców, zwłaszcza tych, którym zdarzyło się złamać jakiś przepis, a potem do domu przychodziła koperta, a w niej zdjęcie i... mandat.
Z braku fotoradarów nie cieszą się natomiast mieszkańcy mniejszych miejscowości, przez które kierowcy teraz pędzą, bo nie boją się już kary pieniężnej i punktów.
To, że wielu jeździ znacznie szybciej doskonale widać teraz na krajowej "piątce", na wysokości zjazdu na Prusice. Samochody osobowe, a co gorsze również ciężarówki gnają bez opamiętania, nie zważając na ograniczenie do 70 km/godz.

Czytaj na kolejnej stronie...



[caption id="attachment_85950" align="aligncenter" width="640"] W gminie Prusice, podobnie jak w Trzebnicy, nie usunięto jeszcze znaków informujących o kontrolach fotoradarowych[/caption]

Piotr Dwojak, p.o. oficera prasowego Komendy Powiatowej Policji w Trzebnicy, zapewniał jeszcze przed wejściem w życie nowych przepisów, że policjanci będą patrolować miejsca niebezpieczne, a kontrole drogowe będą prowadzone również w miejscach, gdzie do tej pory można było spotkać fotoradary.

Po ponad miesiącu obowiązywania nowych przepisów nie da się jeszcze ocenić, czy likwidacja fotoradarów straży miejskiej wpłynęła na kierowców "rozluźniająco" i jeżdżą szybciej. Przynajmniej policja nie ma jeszcze takich danych. - Na pewno będziemy przyglądać się tym miejscom uważnie.
Co miesiąc przeprowadzamy analizę, gdzie były różne niebezpieczne zdarzenia drogowe i potem właśnie w te miejsca kierujemy patrole - mówi Andrzej Garncarek,
kierownik ogniwa ruchu drogowego w KPP Trzebnica i dodaje, że policja może prowadzić kontrole tam, gdzie ma możliwość bezpiecznego zatrzymania kierowców.

- Czasem, zdarza się jednak, że prewencyjnie stajemy również w pobliżach skrzyżowania, jak na przykład na obwodnicy przy zjeździe na Marcinowo. Na tym skrzyżowaniu dochodziło do wielu wypadków, również śmiertelnych. Staramy się być tam, gdzie jest niebezpiecznie - mówi policjant i dodaje, że w najbliższym czasie policjanci planują kontrole właśnie w tych miejscach, gdzie były kontrole strażników miejskich.

- Policjanci będą kontrolować prędkość za pomocą ręcznych mierników prędkości,
w najbliższym czasie wyjedzie na drogi również wideorejestrator,
[caption id="attachment_85951" align="alignright" width="190"] Prusicki fotoradar obecnie stoi bezużyteczny[/caption]

który obecnie jest w legalizacji - zapowiada Andrzej Garncarek. Policjant zapewnia, że patrole pojawią się również w okolicy skrzyżowania przy Prusicach.

Mimo, że od wejścia w życie nowych przepisów minął już ponad miesiąc, na drogach nadal możemy spotkać oznakowanie informujące o kontroli fotoradarowej. Policja twierdzi, że przepisy nie regulują do kiedy zarządcy mieliby usunąć oznaczenie informujące o kontroli fotoradarowej, a takie znaki są jeszcze przy drogach. - Musimy poczekać na nowe regulacje, bo nie wiadomo jeszcze czy i kto przejmie fotoradary. Być może będzie to policja, może inspekcja transportu. Zobaczymy, co przyniesie czas - mówi Andrzej Garncarek.

Aplikacja nowagazeta.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    mieciu - niezalogowany 2016-02-19 09:10:09

    LUDZIE NIE PISZCIE GLUPOT I NIE ROBCIE ZAMIESZANIA, JEZDZE "PIATKA" CODZIENNIE I WSZYSCY ZWALNIAJA JAK JEDEN PRZY TYM SKRZYZOWANIU, NIE ROBCIE SZTUCZNEJ SENSACJI, KTO NIE WIERZY WYSTARCZY PODJECHAC I ZOBACZYC

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    pisk - niezalogowany 2016-02-16 12:12:17

    Dodatkowo prusicki fotoradar stoi bezprawnie. Straż gminna nie ma prawa ustawiać FR na drodze krajowej poza terenem zabudowanym. Ale jak widać, nie przeszkadzało to im łupić kierowców.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Wonio - niezalogowany 2016-02-14 19:14:18

    Typowy przypadek uzasadniający istnienie straży miejskiej. Póki fotoradar funkcjonował, to straż w Prusicach miała rację bytu. Teraz zostaje zlikwidowana. I dobrze, bo to była patologia. Straż miejska powinna mieć inne cele i zadania - jak widać Prusice jej nie potrzebowały dla utrzymania porządku i praworządności, chodziło tylko o nabijanie kasy do budżetu gminy. Nie popieram przekraczania prędkości, fotoradary są potrzebne, ale to, co wyrabiały straże w Polsce to już było przegięcie.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo NowaGazeta.pl




Reklama
Wróć do