Reklama

Policzyli się z cukrzycą

16/01/2015 20:06
To jest mój pierwszy start w biegu, nie tylko tym, ale w ogóle. Gram w piłkę nożną i na boisku łapię kondycję, bo trenuję dwa razy w tygodniu. Uważam, że bieganie za piłką jest zdecydowanie przyjemniejsze niż takie jak dziś, po ulicach. Ale ponieważ sprawdziłem się na moim inauguracyjnym biegu, myślę, że spróbuję i w innych zawodach. W swojej kategorii wiekowej - plus 40 mam szansę coś osiągnąć także w biegach półprofesjonalnych – powiedział nam na mecie zwycięzca Artur Przystarz. – Już przymierzałem się do trzebnickiego biegu sylwestrowego, ale zawsze coś przeszkadzało: jak nie przygotowania do zabawy, to wyjazd na sylwestra. Ale w tym roku... ten wynik jest zachętą, bo jest nadzieja na dobry rezultat. Trochę przez te jedenaście miesięcy popracuję i może wystartuję.

Drugi na mecie zawodnik - Arek Wielgus, oborniczanin, który na co dzień uczy się w Technikum Leśnym w Miliczu, ma ponad dwadzieścia lat mniej:

W tym biegu startuję drugi raz i z coraz większym sukcesem. Lubię biegać i uczestniczę w różnych zawodach organizowanych na Dolnym Śląsku. Jest to o tyle łatwe, że startuje ze mną także dwóch braci i tato .

W tym roku na starcie stanęło 105 biegaczy. Najmłodszym uczestnikiem biegu był ośmioletni Maciek: – Chodzę do drugiej klasy do "dwójki" w Obornikach Śl. W biegu wystartowałem po raz drugi. Przyszedłem tu z bratem Kamilem, który też biega, a chodzi do gimnazjum – powiedział nam Maciek.

Najstarszym uczestnikiem był sześćdziesięciolatek z Urazu.

–  Był to trzeci bieg, ale przyłączyliśmy się do akcji cztery lata temu. Pomysł jest orkiestrzany, ale wcześniej był organizowany tylko w dużych miastach. Ponieważ w Obornikach Śl. nie ma w tej chwili takiego biegu dla amatorów, padła propozycja, żeby przyłączyć się do WOŚP-u. Rok po inauguracji, niestety, zabrakło "pary". Celem biegu jest popularyzacja wiedzy o cukrzycy, która jest coraz większym problemem w naszym kraju oraz propagowanie zdrowego i aktywnego stylu życia.

Wszyscy uczestnicy otrzymali koszulki z logiem biegu i orkiestry, a zwycięzcy – jeszcze mały upominek.

Trasa w tym roku miała 2800 m długości i biegła uliczkami wokół obiektów OSiR.

- Wprawdzie nie ma żadnych limitów co do długości trasy, ale założyliśmy, że będzie krótsza niż 4 km. "Zawodowcy" chcieliby biegać 10 km, ale wiadomo, że amator tego nie przebiegnie. Staramy się, żeby to był bieg dla każdego – powiedział nam komandor biegu Łukasz Polak, na co dzień nauczyciel w obornickiej SP nr 3.

Aplikacja nowagazeta.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo NowaGazeta.pl




Reklama
Wróć do