Nawet zwycięzca wyborów burmistrz Marek Długozima, mimo że przeprowadził kampanię najbogatszą i pewnie najkosztowniejszą, a do rady gminy wprowadził prawie tylko swoich ludzi, w wyborach na burmistrza poniósł "względną" porażkę; względną, bo w porównaniu z Długozimą sprzed czterech lat, ma dziś poparcie o prawie 2 tys. głosów mniejsze. Jednak to zwycięstwo należy odebrać jako wielki sukces burmistrza, tym bardziej, że według nieoficjalnych jeszcze danych w 21 osobowej radzie burmistrz Długozima będzie miał najprawdopodobniej 20 swoich radnych. Jedyną niezależną radną została Ewa Przysiężna, która wystartowała z własnego komitetu. Jak będą wyglądały sesje i komisje rady bez opozycji? Czy będzie jakakolwiek dyskusja? Czy teraz wszystkie uchwały będą przegłosowywane błyskawicznie i bez pytań?
Tego dzisiaj nie wiemy. Ale zapewne sesje i rządy "jedynie słusznego ugrupowania" bądą wyglądały dość komicznie, ale tak wybrali mieszkańcy. Za tydzień napiszemy dlaczego tak się stało i gdzie popełniono błąd. Podamy też pełne wyniki w głosowaniu na radnych do rad gmin.
Wyborcy w Trzebnicy w niedzielę głosowali następująco: Marek Długozima - 6326 głosów, Adam Gubernat - 1633, Janusz Szydłowski - 720, Marian Zaustowicz - 153.
Chcieliśmy oprosić o komentarz burmistrza elekta, niestety nie było go wczoraj w pracy. Nie odbierał też telefonu komórkowego. Jego pierwszy komentarz powyborczy skopiowaliśmy ze strony internetowej Urzędu Miejskiego.
Marek Długozima
– Szanowni Państwo, serdecznie dziękuję za okazane po raz kolejny zaufanie i tym samym potwierdzenie skuteczności mojej dotychczasowej pracy w służbie mieszkańcom oraz słuszności obranego kierunku zmian i rozwoju naszej gminy. Jestem wdzięczny za Państwa poparcie nie tylko dla mnie, ale dla wszystkich moich kandydatów. Dotychczasowe wyniki pokazują, że chcecie Państwo dalszego skutecznego i dynamicznego rozwoju oraz wysokiej jakości pracy na rzecz Trzebnicy i całej gminy. Z ogromną motywacją i poczuciem misji podejmuję się tego zadania. Bo liczą się realne czyny, a nie puste słowa!
Adam Gubernat
– Jeśli chodzi o wynik głosowania na burmistrza euforii na pewno nie ma, ale nie ma też poczucia klęski. Spodziewałem się wyniku na poziomie 25 procent, jest 18. Gorzka pigułka, ale do przełknięcia. Gorzej z wyborami do Rady Miejskiej. Koledzy ciężko pracowali podczas kampanii, ale społeczeństwo wybrało inaczej. Godzimy się z tym, ale nie rezygnujemy z pracy dla gminy. Teraz trzeba sobie wszystko przeanalizować i poukładać, a za cztery lata stanąć ponownie do do wyścigu. Gratuluję wyboru obecnemu burmistrzowi życzę mu powodzenia. Spełniło się jego życzenie, żeby rządzić bez opozycji. Teraz burmistrz nie będzie mógł winę za niepowodzenia i potknięcia zgania na opozycję Z liczbami się nie dyskutuje, jednak będziemy mu patrzyli na ręce także poza radą - podsumował kandydat na burmistrza.
Aplikacja nowagazeta.pl
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Komentarze opinie