Reklama

Dlaczego wycięto drzewa na alei?

15/10/2014 16:00
Z prośbą o pilną interwencję zwrócił się do nas jeden z mieszkańców ulicy Moniuszki w Trzebnicy, którego zaniepokoiło wycięcie kolejnych drzew, jego zdaniem zdrowych.

- Jako mieszkaniec ulicy Moniuszki jestem bardzo zaniepokojony tym, że wycinane są kolejne, zdrowe drzewa, które tworzą charakter ulicy. Wszystko zaczęło 2, może 3 lata temu, kiedy wycięto trzy zdrowe jesiony. Drzewa wycięto wtedy bez pozwolenia, a drewno wzięła prywatna osoba. Zgłosiłem wtedy sprawę do Straży Miejskiej, ale pozostała bez echa. Kiedy zauważyłem, że (w poprzednim tygodniu- przyp. red) znowu pojawili się pracownicy firmy ścinającej drzewa z piłami, od razu do nich wyszedłem. Poinformowali mnie, że wykonują zlecenie prywatnej osoby, która dostała pozwolenie na wycinkę 2 drzew. Kiedy zapytałem, co zrobią z drewnem, odpowiedzieli, że przekażą je swojemu zleceniodawcy. Jestem bardzo zaniepokojony taką sytuacją, ponieważ miasto sprzedaje dobre, zdrowe drewno bez żadnego przetargu, co potwierdził urzędnik w gminie. Poza tym, przez taką politykę ulica Moniuszki, która była aleją z jesionami całkowicie traci swój charakter - mówi nasz Czytelnik, pan Jerzy.

Więcej po zalogowaniu lub w wydaniu papierowym.   [hidepost=0]     

Nie wycinanym zdrowych drzew


- Gmina nie organizuje przetargów na wycinanie drzew, zlecamy to firmie zewnętrznej - mówi Szczepan Gurboda, naczelnik wydziału Rolnictwa i Ochrony Środowiska UM w Trzebnicy. - W tym przypadku gmina posiadała pozwolenie na wycięcie dwóch drzew przy Moniuszki, ponieważ od półtora roku były one martwe. Mieszkaniec otrzymał pozwolenie na usunięcie drzew w zamian za wycinkę. W związku z tym gmina nie ponosiła żadnych kosztów - mówi naczelnik.

Szczepana Gurbodę zapytaliśmy także, czy drewno uzyskane ze ścięcia tak starych drzew, o dużej średnicy pnia (w tym przypadku jesionów) nie przewyższa znacznie swoją wartością kosztów wycinki. - Kiedy drewno jest warte więcej niż kosztuje wycinka, to nie przekazujemy go. Sami wycinamy, a drewno składane jest i magazynowane na placu -  tłumaczy naczelnik.

Na pytanie o poprzednie wycinki odpowiada, że na ul. Moniuszki nie zostało wycięte żadne zdrowe drzewo. - Przy tej ulicy wycięto tylko całkowicie uschnięte drzewa, pozostałe zostały wypielęgnowane i mam nadzieje, że teraz już przez długi czas nie będziemy wchodzili na ten teren z wycinkami. Zabezpieczyliśmy zagrożenie dla ruchu drogowego i dla przechodzących ludzi  i nic więcej nie będziemy tam robić - zapewnia Szczepan Gurboda.   [/hidepost]

Aplikacja nowagazeta.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo NowaGazeta.pl




Reklama
Wróć do