W minionym tygodniu, 2 października, funkcjonariusze policji otrzymali telefoniczne zgłoszenie od jednego z czterdziestu pasażerów, którzy autobusem podróżowali do pracy we Wrocławiu. Zaniepokojony pasażer powiadomił policję, iż podejrzewa, że kierowca autokaru jest pijany.
Więcej w wydaniu papierowym lub po zalogowaniu się.
[hidepost=0]- Telefon otrzymaliśmy przed godziną 22. Z relacji osoby zgłaszającej wynikało, że zachowanie kierowcy może wskazywać na to, że jest nietrzeźwy. W związku z zaistniałą sytuacją, policjanci podjęli interwencję w celu zatrzymania na drodze krajowej nr 5 autobusu do kontroli. Jak się okazało, kierujący przewoził z Rawicza do Wrocławia 40 pracowników jednej z firm - podaje Iwona Mazur, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Trzebnicy. Ze słów policjantki wynika, że kierowca chciał uniknąć kary, bo szybko, przy nadarzającej się okazji, wysiadł z autokaru.
- Z następnych informacji, uzyskanych przez policjantów wynikało, że mężczyzna zatrzymał autokar na jednej z przydrożnych stacji paliw, gdzie przesiadł się do czekającego na niego samochodu osobowego i odjechał już jako pasażer. Po zatrzymaniu auta jadącego w stronę Żmigrodu i przebadaniu mężczyzny okazało się, że ma on około 2,2 promila alkoholu w organizmie - podaje Iwona Mazur.
Jak mówi policjantka, autokar poprowadził już dalej zmiennik, a zatrzymany 62-letni mężczyzna, za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości odpowie teraz przed sądem. Po zatrzymaniu kierowca trafił do policyjnego aresztu, do wytrzeźwienia i wykonania dalszych czynności z jego udziałem.
- Jak się okazało, nieodpowiedzialny kierowca nie po raz pierwszy stanie przed sądem, za podobnego typu czyn - dodaje Iwona Mazur.
[/hidepost]
Aplikacja nowagazeta.pl
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Komentarze opinie