Reklama

Tu kiedyś dojdzie do nieszczęścia

25/06/2014 10:48
Z prośbą o interwencję zwrócił się do naszej redakcji mieszkaniec Osolina, pan Bartek. Jego zdaniem, stan drogi wojewódzkiej nr 342, która łączy Oborniki Śląskie z Osolinem, a wiedzie do Strupiny jest fatalny.

- Jeśli chodzi o nawierzchnię, to najgorszy jest odcinek pomiędzy miastem a Wielką Lipą. Po jednej stronie drogi -pas z Wielkiej Lipy do Oborniki Śl.- nawierzchnia jest w lepszym stanie, a po drugiej stronie asfalt jest podziurawiony wielkimi i głębokimi dziurami niczym szwajcarski ser. Niektórzy kierowcy, zwłaszcza ci, którym się spieszy, jeżdżą sąsiednim pasem, bo nie chcą niszczyć swoich samochodów. Wygląda to tak, że zwykle w ostatniej chwili udaje się im wrócić na swój pas i w ten sposób unikają wypadków. Droga jest kręta więc i widoczność jest słaba - mówi pan Bartek i dodaje, że jego zdaniem poważny wypadek na tym odcinku to tylko kwestia czasu. Droga jest drogą wojewódzką pod zarządem Dolnośląskiej Służby Dróg i Kolei, która wielokrotnie była informowana o różnych sprawach dotyczących drogi nr 342. Jego zdaniem sytuację mogłoby poprawić wymalowanie linii pomiędzy pasami ruchu, ale wie również, że takie rozwiązanie jest niemożliwe na odcinku między Wielką Lipą a Osolinem, ponieważ droga nie spełnia przyjętych standardów. Ten argument jest niezrozumiały przez pana Bartosza. - Droga jest zbyt wąska i nie spełnia standardów, ale dlaczego nie można wymalować na niej linii? I tak wyjeżdżając z Wielkiej Lipy nagle linie się kończą.W Wielkiej Lipie droga standardy spełnia więc i linie są, a droga wygląda jakby wiodła donikąd. Namalowanie linii zwiększyłoby  poziom bezpieczeństwa kierowców i pieszych to jest fakt niezaprzeczalny - pyta mieszkaniec Osolina.

Więcej przeczytasz w wydaniu papierowym lub po zalogowaniu się.

[hidepost=0] - Drugą sprawą dotyczącą drogi jest brak  słupków na poboczach, które posiadając światełka odblaskowe pokazywały przebieg jezdni. W zeszłym roku widzieliśmy, jak firma, która kosiła pobocze z trawy i chwastów, skosiła przy okazji słupki odblaskowe. Teraz pomiędzy Obornikami a Osolinem, na długości 7 kilometrów są jedynie 4 sztuki. Sami mieszkańcy okolicznych miejscowości zauważyli problem i  jak to się kiedyś mówiło: w czynie społecznym, ponaklejali odblaskową folię na drzewa rosnące przy najniebezpieczniejszych miejscach na trasie, zakręty, tak żeby kierowcy, którzy będą podróżować nocą widzieli jak biegnie droga. Pamiętajmy o tym, że w czasie wakacyjnym ciemno robi się dosyć późno, ale w okresach jesień, wiosna jest to spory problem, gdyż trzeba pamiętać ze poboczami poruszają się także piesi, np. dzieci idące lub wracające ze szkoły w Osolinie - wylicza pan Bartosz.

Barbara Bednarek, przedstawicielka Dolnośląskiej Służby Dróg i Kolei we Wrocławiu twierdzi, że zarządca drogi ocenił jej stan (na odcinku Oborniki Śląskie – Wielka Lipa) na podstawie badań laboratoryjnych w zakresie ugięć sprężystych oraz głębokości kolein. - W wyniku analizy do remontu zakwalifikowano w pierwszej kolejności odcinek przed Wielką Lipą, (km 25+590 – 26+390). Z chwilą pojawienia się w budżecie środków finansowych, remont rozpoczniemy bez zbędnej zwłoki. Pozostały odcinek drogi wojewódzkiej nr 342 od m. Wielka Lipa (km 27+460) do skrzyżowania w m. Osolin (km 28+940) o długości 1,480 km z uwagi na szerokość jezdni 4,5 m nie może być odnawiany w ramach remontu. Odcinek ten wymaga przebudowy, czyli wykonania dokumentacji technicznej oraz zrealizowania w ramach środków inwestycyjnych - tłumaczy Barbara Bednarek i dodaje, że DSDiK ujęła ten odcinek do przebudowy w propozycji zadań inwestycyjnych do realizacji na lata 2015 – 2020. - Jeśli chodzi o pytanie o uszkodzone słupki, to DSDiK wie o tym fakcie. Słupki prowadzące planowane są do uzupełnienia do 25 lipca tego roku - obiecuje przedstawicielka zarządcy. Natomiast jeśli chodzi o wymalowanie linii oddzielających pasy, to sprawa nie wygląd już tak optymistycznie. Jak powiedziała nam Barbara Bednarek, linii nie można wymalować ponieważ... droga nie spełni ku temu wymagań, nie ma 6 metrów szerokości. Mimo tego, może być zaklasyfikowana do dróg... wojewódzkich. Sytuacja jest patowa, bo jak zwykle nie ma pieniędzy. Mieszkańcy okolicznych wsi pisali już petycje o naprawę drogi. W jednym ze sklepów można było składać podpisy. Miejmy nadzieję, że determinacja mieszkańców i władz Obornik Śl. doprowadzi do tego, że zarządza drogi szybko przeprowadzi remont. [/hidepost]

Aplikacja nowagazeta.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo NowaGazeta.pl




Reklama
Wróć do