Reklama

I znów kilometrowe korki...

07/06/2014 09:44
Kilkanaście dni temu rozpoczęły się prace wzdłuż drogi wojewódzkiej nr 340. Kierowcy jeszcze nie zapomnieli korków, które tworzyły się podczas wymiany nawierzchni, a już po kilku miesiącach oddechu, dojeżdżający do Wrocławia znów muszą prędzej wyjeżdżać z domu. Jednym ze zirytowanych sytuacją kierowców jest pan Rafał, który zdecydował się napisać na alert NOWa24.

"Roboty drogowe (przypuszczam, że wymiana rur gazowych) w Pęgowie i znów to samo co przed rokiem. Brak organizacji ruchu. Na drodze został wprowadzony ruch wahadłowy, sterowany sygnalizacją świetlną. Niestety sterowanie nie zostało dostosowane do warunków drogowych. W godz 16-17 panuje tu wzmożony ruch samochodowy (ludzie wracają z pracy), nikt nie wpadł na pomysł, żeby w tych godz. wprowadzić system sterowania ręcznego. Wczoraj o godz 16.30 korek zaczynał się już przed Zajączkowem, a z przeciwnej strony w kierunku Wrocławia zaledwie 2-3 auta a robotnicy pod sklepem... Szkoda słów" - napisał nasz Czytelnik.

Więcej przeczytasz w wydaniu papierowym lub po zalogowaniu się.

[hidepost=0] Kiedy pojechaliśmy sprawdzić sytuację, okazało się, że sytuacja wygląda jeszcze gorzej niż opisał to pan Rafał. W dzień powszedni, korek w kierunku Wrocławia zaczynał się w Pęgowie, a kończył... przy stacji benzynowej w Szewcach. Kiedy w ostatnią sobotę przejeżdżaliśmy w godzinach południowych przez Pęgów, prace trwały tuż przy wjeździe do wsi, a pracownicy firmy ręcznie sterowali ruchem.

Jak mówi Joanna Jarocka, przedstawicielka Dolnośląskiej Służby Dróg i Kolei, która jest zarządcą drogi, wykonawcą prac jest firma TESGAS S.A. z Dąbrowy, a inwestorem PSG sp. z o.o.. - U tych dwóch instytucji należy szukać odpowiedzi na pytanie, kiedy planują zakończenie wszystkich prac.  Z naszych informacji wynika, że prace odbywają się etapami i zostało wykonane ponad 50 procent inwestycji. Dolnośląska Służba Dróg i Kolei we Wrocławiu wydaje zezwolenie na zajęcie pasa drogowego. I w tym wypadku takie zezwolenie zostało wydane. Projekt organizacji ruchu zatwierdził Urząd Marszałkowski Województwa Dolnośląskiego, po uzyskaniu przez wykonawcę wszystkich niezbędnych opinii. Z naszych informacji wynika, że organizacja ruchu jest prawidłowa, ale sprawdzamy sytuację, o której napisał państwa Czytelnik - powiedziała Joanna Jarocka.

Sołtys Zajączkowa, Monika Mączka nie ukrywa, że z inwestycji cieszą się wszyscy mieszkańcy. Wieś wreszcie będzie zgazyfikowana. Sołtyska jest jednak zaniepokojona inną rzeczą:

- Po ostatnim remoncie mieliśmy świetnie zrobione, utwardzone pobocza, po których można było bez obaw jeździć rowerem i chodzić w eleganckich butach. Mamy nadzieję, że po ułożeniu rur i po zakończeniu prac firma, która jest za to odpowiedzialna ułoży pobocza tak jak były przed pracami, bo to dla nas mieszkańców wsi bardzo ważne - mówi sołtys Monika Mączka.

Joanna Jarocka odpowiada, że właściciel drogi ma obowiązek naprawy tego, co zostanie naruszone w czasie prac.

- Wykonawca jest zobowiązany do utrzymania porządku na placu budowy, w związku z tym Dolnośląska Służba Dróg i Kolei we Wrocławiu podjęła już czynności wyjaśniające i nakazujące wykonawcy uporządkowanie terenu oraz przywrócenie go do stanu pierwotnego. Sprawę będziemy monitorować - uspokaja przedstawicielka DSDiK.

Przedstawiciel firmy TESGAS S.A. z Dąbrowy, która wykonuje prace, zapewnił nas, że po zakończeniu prac pobocza zostaną przywrócone do stanu sprzed remontu. - Obowiązują nas pewne procedury i w związku z tym, po zakończeniu prac ziemnych będziemy musieli przywrócić drogę i pobocza do stanu sprzed robót, bo inaczej przedstawiciele DSDiK nie odbiorą nam drogi. Jeśli natomiast chodzi o zakończenie prac, to przewidujemy je na koniec czerwca - powiedział przedstawiciel wykonawcy. [/hidepost]

Aplikacja nowagazeta.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo NowaGazeta.pl




Reklama
Wróć do