
Jak poinformowała nas Czytelniczka, jeszcze przed Świętami Wielkanocnymi miał się rozpocząć długo oczekiwany remont elewacji i ocieplenia budynku przy ul. Krótkiej 14. Problem w tym, że ekipa wykonująca prace ustawiła toaletę toi-toi przy samym wejściu do budynku. A to bardzo nie spodobało się naszej Czytelniczce. Kobieta próbowała interweniować w spółdzielni mieszkaniowej w Trzebnicy, której budynek podlega. Kiedy jej prośby nie przyniosły skutku, w Wielki Piątek zadzwoniła do naszej redakcji. Żaliła się, że święta za pasem, goście zaczną się zjeżdżać, a tu przed samym wejściem ustawiono "kibelek".
Prezes SL-M Marian Błaś, zapytany czy jest możliwość przeniesienia sanitariatu, odpowiedział, że bardzo współczuje naszej redakcji, że takimi sprawami musi się zajmować przed świętami.
Jednak już po świętach właścicielka mieszkania poinformowała nas, że jeszcze w Wielki Piątek, około godz. 18 przyjechali przedstawiciele firmy wykonującej prace i przestawili przenośną toaletę w ustronne miejsce. - Chciałam serdecznie podziękować za interwencję w spółdzielni. Myślę, że to dzięki interwencji przeniesiono toaletę w ustronne miejsce i zdjęto na okres świąteczny te brudne szmaty, które powieszone były do zabezpieczenia budowy. Szkoda tylko, że to wszystko kosztowało nas tyle nerwów, bo kiedy przyjechała ekipa, przeniesienie toi-toiki zajęło im dosłownie chwilę. My mieliśmy spokojne święta, a naszych gości nie witał kibelek, który ustawiono przy samym wejściu na klatkę schodową. Nie można było od razu posłuchać prośby mieszkańców? Przecież my tak strasznie długo czekaliśmy na ten remont i bardzo się z niego cieszymy - dodała Prusiczanka.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie