Sporym urozmaiceniem standardowego porządku sesji było wystąpienie Małgorzaty Matusiak. Po sprawnym ceremoniale przegłosowywania uchwał, radna zreferowała najważniejsze przedsięwzięcia powiatu dotyczące mieszkańców gminy Żmigród. – Powiat realizuje program "Powiatowe Drogi Rozwojowe". Jest to projekt długofalowy, w ramach którego chce się poprawić infrastrukturę i bezpieczeństwo na drogach w Barkowie, Gatce i Dobrosławicach. Na niektórych odcinkach prace będą jeszcze trwały, na szczególną uwagę zasługuje miejscowość Gatka. Planowany jest także remont dróg w Niezgodzie oraz w Rudzie Żmigrodzkiej – poinformowała radna, która w następnej części przemówienia opowiedziała o projekcie unijnym skierowanym do nauczycieli powiatu trzebnickiego. Ten edukacyjny projekt wzbudził spore zainteresowanie wśród żmigrodzkich radnych, bynajmniej nie przez swój walor edukacyjny. – Interesuje mnie informacja o tym dużym projekcie skierowanym do oświaty. Powiedziała pani, że w ramach projektu przewidziano szkolenia, i że każda ze szkół biorących udział w projekcie szkół otrzymała laptop. Jaka była wartość tego projektu? – zapytał radny Józef Łysikowski. O to samo dopytywała radna Halina Szaniawska. – Fundacja "Dobra Dusza" starała się bardzo często o dotacje na projekty prozdrowotne i nie dostaliśmy nawet odpowiedzi, dlaczego nie. Interesuje mnie, ile wydano na ten projekt oświatowy – pytała żmigrodzka radna, jednak przedstawicielka rady powiatu nie potrafiła podać konkretnej kwoty. Obecność Małgorzaty Matusiak wykorzystał także Rafał Zagórski. – Powiat zapomniał trochę o sporcie. Żmigród na sport nie otrzymał żadnych środków od powiatu. Zapomina się o tym, że my szkolimy dzieci i młodzież – powiedział radny. - Nie mnie oceniać zasadność dotacji, jest specjalnie powołana komisja do rozpatrzenia wniosków. Państwa pytania skieruję do starosty powiatu trzebnickiego – odpowiedziała lekko skonsternowana radna powiatowa.
"Porządek" obrad
Na sali obecny był także drugi reprezentant Żmigrodu w powiecie Waldemar Wysocki. Radny jest częstym gościem na żmigrodzkich sesjach. W zależności od sytuacji pozostaje biernym obserwatorem, a czasem – tak jak na ostatnich obradach - ekspresyjnie zaznacza swoją obecność... Ożywioną dyskusję na temat porządku na ulicach wzbudziła niepozorna prośba jednego z radnych, który skorzystał z obecności na sali przedstawicielki żmigrodzkiego obwodu Zarządu Dróg Powiatowych. – Bardzo proszę posprzątać ulicę Kościuszki. Ta ulica od dwóch lat nie jest sprzątana po zimie. I proszę nie zwalać winy na firmę wykonującą prace przy wodociągach czy kanalizacji. Tam przy krawężnikach jest sam piach – zakończył swą wypowiedź Damian Sułkowski.– Chciałem dorzucić jeszcze ulicę Sportową. Tam też jest brudno, a to jest bardziej reprezentatywna ulica w Żmigrodzie, bo koło cmentarza. Na Kościuszki biznesmeni mają swoje rzeczy, niech więc sprzątają – dodał Henryk Bagiński. Tą prośbą dość osobliwie przejął się radny powiatowy: - Mamy na sali panią, która reprezentuje Zarząd Dróg Powiatowych w Żmigrodzie. Ja bardzo panią proszę, żeby jeszcze dzisiaj to zrobić. Na najbliższej sesji zapytam was głośno coście ostatnio robili, jeżeli ta ulica nie będzie posprzątana – zagrzmiał radny. Niczym "tło w tle" pobrzmiewała prośba przewodniczącego Jana Czyżowicza, "że może troszkę spokojniej", a w kuluarach komentarz radnego Wysockiego zaadresowanego do ZDP: "Ja nie będę się za was wstydził". Nie oceniamy skuteczności perswazji radnego powiatowego, czy też prośby radnego Sułkowskiego, ale ulice Sportowa i Tadeusza Kościuszki po ostatniej sesji rzeczywiście zostały posprzątane.
Aplikacja nowagazeta.pl
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Komentarze opinie