Reklama

Trzebnicka afera w Telewizji Polskiej

04/02/2014 14:30
Dziennikarze TVP z Wrocławia, w Trzebnicy pojawili się w środę. Odwiedzili wysypisko śmieci w Marcinowie. Reportaż rozpoczyna się od informacji, że budowa kosztowała około 9 mln zł i że było z nią sporo problemów. Były poważne opóźnienia, dlatego urząd naliczył wykonawcy karę umowną w wysokości około 2 mln zł i dodaje, że sprawa nie była prosta.

– Była między innymi stanowisko, czy decyzja ministerstwa środowiska, która przedłużała możliwość wejścia z robotami, gdyż należało chronić siedlisko jaskółek – tłumaczy na wizji Zbigniew Zarzeczny, naczelnik wydziału inwestycyjnego. Dalej reporter dodaje, że sprawa zapłaty mogłaby się ciągnąć w sądzie miesiącami, dlatego gmina zawarła z wykonawcą ugodę. Firma wykonała za darmo (w rzeczywistości nie za darmo, a w ramach kompensaty naliczonej kary umownej – przyp. red.) warte około 2 mln zł prace remontowe przy stawie gondolowym w Trzebnicy. Problem tylko w tym, jak zauważa reporter, że inwestycja w 75 procentach była dofinansowana z unijnych pieniędzy, które przyznał wojewoda dolnośląski. Podczas ostatnich kontroli okazało się, że ugoda, zdaniem wojewody, była jednak karą, a to ma poważne konsekwencje.

Chwilę później widzimy rzecznika prasowego urzędu wojewódzkiego Jarosława Perdutę, który mówi: - Beneficjent, czyli w tym przypadku gmina Trzebnica, powinna zwrócić wysokość, wynikającą z tytułu tych kar do budżetu państwa. W tym przypadku niestety, mamy do czynienia z zatajeniem informacji o tym, że tego typu kary zostały naliczone.

Autor programu dodaje, że dziś, wraz z odsetkami to już 3,5 mln zł i nie ma znaczenia, że rozliczenie było bezgotówkowe. Reporter udał się również do burmistrza.

- My się oczywiście z tym nie zgadzamy. Odmówiliśmy zapłaty tej kwoty i najprawdopodobniej sprawa znajdzie swój finał w sądzie i sąd rozstrzygnie czy wojewoda ma rację czy gmina – tłumaczy Marek Długozima.

W tym miejscu reporter informuje, że zdaniem redaktora naczelnego NOWej gazety trzebnickiej, to jedna z największych afer w historii gminy. Telewizja odwiedziła również naszą redakcję, a reporter nie ukrywał, że o sprawie zrobiło się głośno za sprawą naszych artykułów i zarzutów, które sformułowała prokuratura. Ponieważ wnikliwie badaliśmy sprawę poproszono nas o komentarz: - Wyjdzie na to, że remont tego stawu, malutkiego stawu tak naprawdę, będzie nas, podatników kosztował 3,5 miliona albo i więcej złotych – mówi na antenie Daniel Długosz, redaktor naczelny NOWej gazety trzebnickiej.

Dalej autor reportażu zauważa, że to nie koniec problemów, bo sprawą zainteresowała się prokuratura i dodaje, że tym razem nie chodzi o to, że burmistrz karę wyegzekwował, ale, że jej nie wyegzekwował.

- Burmistrzowi gminy Trzebnica przedstawiono zarzut niedopełnienie obowiązków i przekroczenia uprawnień poprzez zaniechanie dochodzenia kar umownych – wyjaśnia Małgorzata Klaus, rzeczniczka prasowa Prokuratury Okręgowej we Wrocławiu. Reporter informuje, że zarzuty dotyczą również tego, że burmistrz, zlecił prace przy remoncie stawu, bez przetargu i dodaje, że nie było takiej potrzeby, mówią w trzebnickim magistracie. – Przetarg należałoby ogłosić, gdyby były wydatkowane środki z budżetu gminy, natomiast te środki nie były wydatkowane, gdyż to było zrobione bezgotówkowo – wyjaśnia naczelnik Zbigniew Zarzeczny. Dziennikarz TVP informuje dalej, że sprawa jest intensywnie wyjaśniania i mówi, że prokuratura ma zamiar powołać biegłych (w rzeczywistości biegli zostali już powołani wcześniej – przyp. red), a na koniec dodaje, że burmistrz może mieć spore kłopoty. – Za zarzucane mu przestępstwa, kodeks karny przewiduje karę pozbawienia wolności nawet do lat 5-ciu. – wyjaśnia dodatkowo rzeczniczka prokuratury. Na koniec burmistrz Długozima mówi: - Urząd, urzędnicy i ja osobiście się nie czuję winny, wręcz przeciwnie, jestem dobrej myśli.

Na naszym portalu nowagazeta.pl umieściliśmy link do reportażu.

Aplikacja nowagazeta.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo NowaGazeta.pl




Reklama
Wróć do