Reklama

Najpierw była kibicem, teraz startuje w biegu

07/01/2014 05:23
- Samo przygotowywanie się do startu, trenując w grupie, jest z pewnością mobilizujące - mówi nasza rozmówczyni.

NOWa: - Trasa jest lekko zmieniona w stosunku do poprzednich lat. Jak ją Pani ocenia?

- Ta jest z pewnością trudniejsza, niż ta, którą biegłam w zeszłym roku. Ulica Marii Konopnickiej z pewnością pobija Teatralną! Jest o wiele trudniejszym odcinkiem.

NOWa: - A czy miała Pani pewne momenty kryzysu na trasie?

- Tak, ale uważam, że każdy je ma, jednak są one do pokonania. Byłam zadowolona z siebie, ponieważ całą trasę, mimo zmęczenia, przebiegłam. Jak dla mnie, pogoda była super -  osobiście nie lubię biegać w słońcu, powietrze miło chłodziło, tak że nie odczuwało się zbytniego wysiłku. Bardzo dobrze mi się biegło w tym roku.

NOWa: - Drugi start w biegu zaliczony, czy pojawi się Pani na mecie w kolejnej edycji?

- Myślę, że tak. Bieganie stało się od jakiegoś czasu sportem rodzinnym, najpierw biegał mój maż, a od niedawna odkąd spróbowałam, także i ja. Zwykle pojawiałam się na biegach sylwestrowych czy maratońskich, ale jako kibic - wspierałam męża podczas startów. Teraz, kiedy dzieci podrosły, postanowiłam mieć czas dla siebie i coś zrobić. Bieganie jest fajne, można się zrelaksować i odstresować po pracy. Biegam dla siebie, kiedy mam czas, może za jakiś czas spróbuję wystartować w półmaratonie...

Aplikacja nowagazeta.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo NowaGazeta.pl




Reklama
Wróć do