Reklama

To była tylko moja decyzja

29/10/2013 15:22
NOWa: - Po ostatnim meczu zrezygnował Pan z trenowania zespołu Bór Oborniki Śląskie. Dlaczego? Czy zrezygnował Pan sam, czy poproszono Pana o odejście?

Marek Mroziński: - Była to tylko i wyłącznie moja decyzja.

NOWa: - Co wpłynęło na Pana decyzję. Czy ostatnie pięć porażek Boru z rzędu?

MM: - Tak.  Moje odejście w głównej mierze spowodowały ostatnie porażki drużyny.

NOWa: - W poprzednim sezonie zespół też miał chwilowe problemy, ale zawsze udawało się Panu z nich wyprowadzić drużynę. Czy tym razem nie widział Pan szans na zakończenie złej passy?

MM: - Bardzo chciałbym aby drużyna utrzymała się w Lidze Okręgowej. Uważam, że moja decyzja może w tym pomóc.

NOWa: - Jaką drużynę Pan został, kiedy rozpoczynał Pan pracę, a jaką Pan zostawił?

MM: - Z drużyną KP Bór Oborniki Śl.pracowałem przez 3,5 roku. Zespół objąłem w A klasie i po pierwszym roku udało nam się zrobić awans do Ligi Okręgowej. A dodatkowym atutem jest sprowadzenie do zespołu wychowanków, którzy grali w ościennych klubach. Takich jak: Mateusz Chatys, Mateusz Rakowski, Tomasz Michalewski.

NOWa: - Jak współpracowało się Panu przez te 3,5 roku z piłkarzami i z obecnym zarządem klubu i poprzednim?

MM: - Z drużyną KP Bór Oborniki Śl. pracowałem przez 3,5 roku. Zespół objąłem w A klasie i po pierwszym roku udało nam się zrobić awans do Ligi Okręgowej. A dodatkowym atutem jest sprowadzenie do zespołu wychowanków, którzy grali w ościennych klubach. Takich jak: Mateusz Chatys, Mateusz Rakowski, Tomasz Michalewski.

NOWa: - Co uważa Pan za swój największy sukces podczas pracy w Obornikach, a ca za największą porażkę? Trzeba przypomnieć, że to właśnie Pan wprowadził Bór do "okręgówki".

NOWa: - Na jakie problemy natrafiał Pan ostatnio jako szkoleniowiec oborniczan?

MM: - W tym sezonie głównym problemem Zespołu jest brak dobrze ogranych młodzieżowców. W zespole seniorów trenuje i gra w meczach mistrzowskich czterech szesnastolatków. Są to chłopcy w wieku juniora młodszego, którzy bardzo ambitnie podchodzą do pracy na treningach, lecz potrzebują jeszcze czasu i ogrania aby dobrze funkcjonować w seniorskiej piłce.

NOWa: - Jaki powinien być nowy trener Boru?

MM: - Klub działa amatorsko. Żaden z zawodników jak i trener, nie może liczyć na żadne korzyści finansowe. W tak funkcjonującym zespole, trzeba być zarówno trenerem jak i dyplomatą.

NOWa: - A jakie plany sportowe ma Pan na przyszłość?

MM: - Zbliża się przerwa zimowa. Myślę ,że wraz z nią pojawią się propozycje z innych klubów.

Przy okazji chciałbym na łamach Gazety, podziękować raz jeszcze Zawodnikom KP Bór Oborniki Śląskie oraz Zarządowi Klubu za dobrą współpracę i wspaniałą atmosferę.

NOWa: - Dziękuję za rozmowę i życzę ciekawych propozycji z innych klubów.

MM: - Dziękuję.

Aplikacja nowagazeta.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo NowaGazeta.pl




Reklama
Wróć do