Docieramy do kolejnej ciekawej umowy, jaką gmina zawarła z kancelarią prawną. Tym razem zawarto ją 2 stycznia 2013 r. I nie sam fakt zawarcia umowy jest ciekawy, ale to, w jaki sposób została ona skonstruowana oraz to, za co właściwie burmistrz owej kancelarii płaci. Gdy przeglądamy dokument, okazuje się, że gmina zawarła kolejną umowę z kancelarią SWWB z Wrocławia. Tytuł: "Umowa o świadczenie obsługi prawnej".
Próbujemy dociec o jaką obsługą chodzi? I tu powstaje problem. Czytając umowę, tylko paragraf 1, dotyczy tego, czym ma zajmować się owa kancelaria. Jego treść jest jednak bardzo ogólna. A brzmi on tak: "Zleceniodawca (gmina Trzebnica – przyp. red.) zleca a Zleceniobiorca przyjmuje do wykonania czynności w zakresie doradztwa w sprawach prawno – organizacyjnych". O jakie doradztwo chodzi, czego dotyczy, czy doradztwo ma być w sprawie opiniowania uchwał? A może chodzi o doradztwo w sprawie wysyłania sprostowań do naszej gazety? Tego już w umowie nie opisano. Jedno jest jasne, umowę zawarto do końca 2013 roku, a kancelaria prawna ze swe "usługi" zainkasuje z gminy 7150 zł. W tym miejscu warto dodać, że w 2012 roku z tą samą kancelarią, burmistrz Marek Długozima, podpisał dwie umowy. Obie w dniu 20 listopada. Za umowę, na doradztwo w sprawie wdrożenia prawa odpadowego, czyli tak zwanej "ustawy śmieciowej", gmina zapłaciła 24,6 tys. zł, a za umowę, która była zawarta na niecałe półtora miesiąca, w ramach której, pisano sprostowania do naszej gazety, gmina z publicznych pieniędzy zapłaciła 7195,50 zł. Razem wrocławska kancelaria zainkasowała więc 31 tys. 750,50 złotych.
Dodajmy, że gmina w tym czasie miała już umowę, na stałą obsługę prawną z inną kancelarią, która tylko w 2012 roku zarobiła ponad 63 tys. złotych.
My zastanawiamy się, dlaczego burmistrz zawiera kolejne umowy na obsługę prawną, tym bardziej, że np. prosty wniosek o sprostowanie może napisać każdy i szkoda wydawać na ten cel publiczne pieniądze. Czy nie lepiej za ponad 7 tys. zł kupić np. niezbędne pomoce naukowe do gminnych szkół czy przedszkoli? W końcu, w urzędzie pracuje burmistrz, dwóch zastępców i sekretarz, którzy jak sądzimy umieją napisać pismo i zażądać sprostowania.
Tajne umowy?
To jednak tylko wierzchołek góry lodowej. Okazuje się, że umów z prawnikami zawarto więcej, ale robią to już jednostki gminne oraz gminne spółki. Od lutego próbujemy od burmistrza wyegzekwować pokazanie nam owych dokumentów. Chcemy mieszkańcom przedstawić ile publicznych pieniędzy pochłaniają umowy z prawnikami, czy są one zasadne oraz czy wybrano najtańsze i najkorzystniejsze oferty, o ile w ogóle przeprowadzano jakiś przetarg, czy choćby zapytanie o cenę.
Niestety, burmistrz Marek Długozima do dzisiaj nie chce nam pokazać dokumentów. Ostatnio stwierdził, że udostępnienie faktur i umów, to według niego informacja przetworzona, czyli taka, którą urząd musi wytworzyć od nowa. Naszym zdaniem pokazanie dokumentów, to nie wytwarzanie, a jedynie udostępnianie informacji, która jest w posiadaniu organu. Zastanawiamy się także, dlaczego burmistrz wyszukuje różne kruczki prawne, by utrudnić nam dostęp do tych umów. A może tak właśnie doradzają mu prawnicy, z którymi umowy zawarto? Być może kwoty na umowach są tak wysokie, że burmistrz postanowił się nimi nie chwalić?
Podejrzewamy też, że umowy na obsługę jednostek i spółek zawarto z kancelariami, które już obsługują gminę.
Do sprawy wrócimy.
Aplikacja nowagazeta.pl
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Z tego co pamiętam, Nowa pisała ile na prawników wydaje się w innych gminach. Tu jest inna ciekawa rzecz. Burmistrz podpisał umowę na obsługę prawną, dla swojego kolegi, który startował z jego list wyborczych, a teraz podpisuje kolejne. Żadnych przetargów, nic. Rozdaje kasę komu chce...
odpowiedz
Zgłoś wpis
M - niezalogowany
2013-10-05 16:32:51
Zastanawia mnie jedno. Dlaczego Pan Redaktor Naczelny koncentruje się na Gminie Trzebnica ? Nie mam pojęcia czy 31 tysi za obsługę prawną to dużo czy mało bo sam takich usług nie zamawiam. Gdybym mógł porównać wydatki Długozimy na obsługę prawną w wydatkami Pana Starosty i innych Burmistrzów i Wójtów w powiecie, to mógłbym wyrobić sobie zdanie a tak muszę polegać na Panu Redaktorze i nie za bardzo wiem czy mu wierzyć czy nie.
odpowiedz
Zgłoś wpis
krotkie lato - niezalogowany
2013-10-04 19:14:26
Gdyby nie kancelarie prawne to Długozima nie zabrał by głosu w żadnej sprawie .On na niczym kompletnie się nie zna. Ma kupe naszej kasy w swoich rękach i za wszystko płaci ogromne pieniądze bo nikt mu tego nie zabroni. Napewno nie radni którzy zagłosują za nim choćby to była nawieksza bzdura i glupota.
odpowiedz
Zgłoś wpis
m - niezalogowany
2013-09-30 20:37:54
To się niestety zaczyna układac sie w całośc :(. Cyt. "Dodajmy, że gmina w tym czasie miała już umowę, na stałą obsługę prawną z inną kancelarią, która tylko w 2012 roku zarobiła ponad 63 tys. złotych." - czy przypadkiem właściciel tej kancelarii nie dorabia dodatkowo w Radzie Nadzorczej Trzebnickiego Zdroju ? . Jeżeli ten mechanizm jest prawdziwy to ...
odpowiedz
Zgłoś wpis
Kikx - niezalogowany
2013-09-30 20:13:19
Oczywiście, że w normalnej gminie, burmistrz by ogłosił przetarg, albo zapytanie o cenę. Tu, zlecenia dostają kolesie, a wszystko tak, by nie przekroczyć 14 tys. euro, bo do takiej kwoty nie trzeba ogłaszać przetargu. Łamie się co najwyżej etykę, a nie prawo. W Trzebnicy powoli powstaje niezły układ trzymający władzę. Oj czuję, że będzie się jeszcze działo, a i może w końcu jakieś służby się zainteresują?
odpowiedz
Zgłoś wpis
m - niezalogowany
2013-09-29 11:44:51
czy na obsługę prawną UM Trzebnica i spółek zależnych nie powinny byc ogłaszane konkursy ?. Jeżeli bowiem faktem jest , że obsługę prawną UM Trzebnica świadczy firma , której właścicielem/współwłaścicielem jest były kandydat z listy p. Długozimy na radnego i jeżeli faktem jest, że tą firmę wybrano bez przetargu ... to coś tu po prostu jest nie tak . W przypadku prywatnej firmy nikogo to nie powinno obchodzic ale w przypadku jednostki samorządowej p. Długozima nie wydaje swoich pieniążków tylko Nasze mieszkańców i wydanie każdej złotówki powinno byc przejrzyste i maksymalnie efektywne - mamy sporo potrzeb w Gminie do sfinansowania . Poza tym każdy właściciel każdej kancelarii prawnej powinien miec szansę ze swoją ofertą .
odpowiedz
Zgłoś wpis
Podziel się swoją opinią
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Z tego co pamiętam, Nowa pisała ile na prawników wydaje się w innych gminach. Tu jest inna ciekawa rzecz. Burmistrz podpisał umowę na obsługę prawną, dla swojego kolegi, który startował z jego list wyborczych, a teraz podpisuje kolejne. Żadnych przetargów, nic. Rozdaje kasę komu chce...
Zastanawia mnie jedno. Dlaczego Pan Redaktor Naczelny koncentruje się na Gminie Trzebnica ? Nie mam pojęcia czy 31 tysi za obsługę prawną to dużo czy mało bo sam takich usług nie zamawiam. Gdybym mógł porównać wydatki Długozimy na obsługę prawną w wydatkami Pana Starosty i innych Burmistrzów i Wójtów w powiecie, to mógłbym wyrobić sobie zdanie a tak muszę polegać na Panu Redaktorze i nie za bardzo wiem czy mu wierzyć czy nie.
Gdyby nie kancelarie prawne to Długozima nie zabrał by głosu w żadnej sprawie .On na niczym kompletnie się nie zna. Ma kupe naszej kasy w swoich rękach i za wszystko płaci ogromne pieniądze bo nikt mu tego nie zabroni. Napewno nie radni którzy zagłosują za nim choćby to była nawieksza bzdura i glupota.
To się niestety zaczyna układac sie w całośc :(. Cyt. "Dodajmy, że gmina w tym czasie miała już umowę, na stałą obsługę prawną z inną kancelarią, która tylko w 2012 roku zarobiła ponad 63 tys. złotych." - czy przypadkiem właściciel tej kancelarii nie dorabia dodatkowo w Radzie Nadzorczej Trzebnickiego Zdroju ? . Jeżeli ten mechanizm jest prawdziwy to ...
Oczywiście, że w normalnej gminie, burmistrz by ogłosił przetarg, albo zapytanie o cenę. Tu, zlecenia dostają kolesie, a wszystko tak, by nie przekroczyć 14 tys. euro, bo do takiej kwoty nie trzeba ogłaszać przetargu. Łamie się co najwyżej etykę, a nie prawo. W Trzebnicy powoli powstaje niezły układ trzymający władzę. Oj czuję, że będzie się jeszcze działo, a i może w końcu jakieś służby się zainteresują?
czy na obsługę prawną UM Trzebnica i spółek zależnych nie powinny byc ogłaszane konkursy ?. Jeżeli bowiem faktem jest , że obsługę prawną UM Trzebnica świadczy firma , której właścicielem/współwłaścicielem jest były kandydat z listy p. Długozimy na radnego i jeżeli faktem jest, że tą firmę wybrano bez przetargu ... to coś tu po prostu jest nie tak . W przypadku prywatnej firmy nikogo to nie powinno obchodzic ale w przypadku jednostki samorządowej p. Długozima nie wydaje swoich pieniążków tylko Nasze mieszkańców i wydanie każdej złotówki powinno byc przejrzyste i maksymalnie efektywne - mamy sporo potrzeb w Gminie do sfinansowania . Poza tym każdy właściciel każdej kancelarii prawnej powinien miec szansę ze swoją ofertą .